Mazut, czyli ciężki olej opałowy, który wyciekł dziś w elektrowni w Kozienicach, to substancja coraz częściej pożądana przez branżę energetyczną. Popyt na niego rośnie, a import maleje, bo produkcją cieczy zajęły się także koncerny z Polski.
Mazut to ciężki olej opałowy, który powstaje w efekcie przerobu ropy naftowej. Jest szeroko stosowany w przemyśle energetycznym do rozruchu kotłów parowych i pieców przemysłowych, a także jako paliwo do statków. Charakteryzuje się wysoką wartością energetyczną i niską zawartością popiołu.
Jest popyt
O ile z roku na rok zmniejsza się zapotrzebowanie na lekki olej opałowy, o tyle popyt na mazut sukcesywnie rośnie. Produkcja ciężkiego oleju opałowego w 2012 roku wyniosła 3111 tys. m sześc. i urosła w 2013 r. do 3151 tys. m sześc. Co więcej, jak czytamy w tegorocznym raporcie Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, "rola ciężkiego oleju opałowego wzrosła kosztem paliw lotniczych oraz lekkiego oleju opałowego".
Mniej importu
Z roku na rok maleje także jego import. Jeszcze dwa lata temu polskie firmy sprowadzały 130 tys. m sześc. tego surowca, podczas gdy w ubiegłym roku już tylko 77 tys. sześc., co stanowiło 59 proc. produkcji z poprzedniego roku. Do największych producentów mazutu w Polsce należą: Orlen i Lotos.
Dziś w elektrowni w Kozienicach wyciekło około dziewięć ton mazutu. Strażacy ustawili na Wiśle zaporę, by uniemożliwić substancji przedostanie się do jej nurtu.
Usterka zaworu
Piotr Ludwiczak, rzecznik firmy Enea, do której należy elektrownia, poinformował, że przyczyną wycieku była usterka zaworu w układzie zasilania mazutem jednego z kotłów. Jak mówił, doszło do uwolnienia ok. 9 metrów sześciennych tej cieczy. Zaznaczył jednak, że znajduje się ona w zamkniętym zbiorniku zabezpieczonym podwójną przegrodą. Potwierdził też, że do Wisły dostały się jedynie niewielkie ilości mazutu. Nikt nie ucierpiał. Rzecznik poinformował, że trwają oględziny koryta rzeki. Substancja jest zbierana do zbiorników, które znajdują się na łodziach strażackich, następnie jest przewożona na brzeg i zabezpieczana.
Autor: rf/msz/hej / Źródło: tvn24bis.pl, tvn24.pl