Od początku inwestycji, portfel Roberta Nejmana z AgioFunds TFI zarobił 17,36 proc. W głównej mierze przyczyniło się do tego ulokowanie pieniędzy w metale szlachetne i spółki wydobywcze.
Robert Nejman, Dyrektor Inwestycyjny AgioFunds TFI SA:
W ciągu ostatnich tygodni, na rynki zaczęły w dramatyczny sposób wpływać wydarzenia na Ukrainie. Im bliżej rejonu konfliktu, tym ten wpływ jest większy. Niestety polski rynek jest blisko, więc ucierpiał szczególnie mocno. W najbardziej pesymistycznych wizjach, rosyjskie czołgi pojawiały się na naszej ziemi. Sytuację pogarsza brak popytu ze strony „zreformowanych” OFE, które na ogół wykorzystywały takie sytuacje do dokonywania zwiększonych zakupów. Realistycznie patrząc, obecny kryzys polityczny powinien zostać rozwiązany metodami pokojowymi w niedalekiej przyszłości. W takim scenariuszu, oczekiwałbym gwałtownego odreagowania na naszej giełdzie. Wiele atrakcyjnych spółek jest obecnie wycenianych na bardzo niskim poziomie, co w momencie ustąpienia czynników ryzyka powinno skutkować prześciganiem się strony popytowej i gwałtownym cofnięciem podaży. Jednocześnie, główne światowe rynki akcji zaczęły pokazywać słabość. Szczególnie rynek niemiecki ze względu na powiązania gospodarcze z Rosją. Wydaje się jednak, że tak silny trend z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnich latach, nie odwróci się z dnia na dzień i zagrożenie z tej strony nie powinno być istotne jeszcze przez kilka miesięcy. Bardzo pozytywnie zachowują się metale szlachetne. Prawdopodobne zakończenie dwuletniej korekty długoterminowego trendu wzrostowego odbyło się jeszcze przed wystąpieniem kryzysu na Ukrainie i wynikało z własnych uwarunkowań tych rynków. Sytuacja za naszą wschodnią granicą tylko ten proces przyspieszyła. Dodatkowym argumentem przemawiającym za tą tezą jest silniejsze zachowanie akcji spółek zajmujących się wydobywaniem metali szlachetnych. Taka siła na ogół występuje w początkach fazy wzrostowej tych kruszców. W razie ustąpienia napięć złoto i srebro powinny wejść w krótkoterminową korektę, ale ich perspektywy w dłuższym horyzoncie skłaniają do pozostawienia tych pozycji w naszym portfelu.
Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat