W piątek rano rada nadzorcza LOT-u ma zaakceptować nową siatkę połączeń naszego narodowego przewoźnika, która będzie obowiązywać jesienią i zimą - zapowiada "Dziennik Gazeta Prawna". Ma je obsługiwać m.in. 20 nowych samolotów, które LOT zamierza zakupić.
Wg gazety kluczem ma być czysta ekonomia - połączenia nierentowne znikają, pojawiają się opłacalne. Na pewno samoloty polecą z Warszawy do Hanoi, Kairu i Damaszku. Ale najprawdopodobniej pojawią się także nowe międzynarodowe połączenia z portów regionalnych. - Na pewno myślimy o uruchomieniu dużo większej liczby połączeń, w tym również z portów regionalnych, ale z drugiej strony nie można oczekiwać, że będziemy utrzymywać nierentowne trasy - mówi "DGP" Jacek Balcer, rzecznik prasowy PLL LOT.
Na zakupach
Reorganizacja siatki połączeń to dla LOT-u spore przedsięwzięcie, kłopotem mógłby się okazać brak samolotów. Na to lekarstwem ma być zakup 20 nowych maszyn za 400 mln dolarów. - LOT chce dużo, ale nie ma wystarczającej liczby samolotów. Dlatego musi najzwyczajniej w świecie przesuwać samoloty na bardziej rentowne trasy - mówi gazecie Zbigniew Sałek, wiceszef Międzynarodowego Stowarzyszenia Menedżerów Lotnisk.
Nieoficjalnie mówi się, ze najbliżej dobicia targu z polskim przewoźnikiem jest kanadyjski Bombardier. Choć w grze jest także podobno francuski ATR.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24