Opinia publiczna i grożenie palcem władz nie robi wrażenia na Wall Street. Według "New York Times" ubezpieczyciel AIG, który przetrwanie zawdzięcza publicznym pieniądzom, wypłaci swoim pracownikom jako premie w sumie 100 mln dol. Podobnie jak Bank of America, tylko tam, według Bloomberga, premie będą... dużo, dużo większe.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że 100 milionów dolarów ma trafić do 200 osób zatrudnionych w dziale produktów finansowych AIG. To właśnie ich ryzykowne inwestycje wielu analityków wskazywało jako źródło problemów AIG. "New York Times" pisze, że pula bonusów została obniżona o 20 milionów dolarów, by uspokoić nastroje opinii publicznej - ale okrągłe 100 milionów, jakie trafi na konta pracowników AIG, i tak wzbudza kontrowersje. "Washington Post" dodaje, że spółka wypłaci kolejną rundę bonusów w marcu - i będą to następne dziesiątki milionów dolarów.
Jeszcze więcej szczęścia mają pracownicy Bank of America. Największy pożyczkodawca USA wypłaci im w sumie 4,4 mld dol. I mimo iż 95 proc. dostaną w akcjach, to w gotówce jest to w sumie 220 mln dol.
Grupa AIG nie upadła tylko dlatego, że rząd wsparł ją 180 miliardami dolarów z pieniędzy podatników. Ratowanie BoA kosztowało 45 mld dolarów.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24