Protestujący górnicy zrzeszeni w związku zawodowym AMCU wezwali swojego lidera Josepha Mathunjwa do podpisania umowy z przedstawicielami trzech największych koncernów wydobywających platynę. To porozumienie zakończy trwający od stycznia najdłuższy w historii Republiki Południowej Afryki Strajk.
Tysiące górników świętowało dziś nieformalne osiągnięcie porozumienia. Jeden z nich przy użyciu mikrofonu mówił do zebranych i skandował, aby Mathunjwa podpisał propozycję koncernów górniczych.
Wrócą do pracy
- Nasz związek wypracował to porozumienie. Chcemy tych pieniędzy, bo nie możemy posłać dzieci do szkół. Podpisz, Mathunjwa, podpisz! - krzyczał jeden z protestujących, a tłum odpowiedział mu skandując jego słowa. Wprawdzie sam lider Mathunjwa jeszcze oficjalnie nie ogłosił zakończenia najdłuższego i najdroższego strajku w historii górnictwa RPA, jednak reakcja górników sugeruje, że niebawem powrócą do pracy - informuje Reuters. Trzy największe koncerny zajmujące się wydobyciem platyny nie zdradzają na jakich zasadach osiągnięto porozumienie. Na podaną przez agencję Reuters informację pozytywnie zareagowali inwestorzy. Udziały wszystkich spółek zwyżkowały. Najwięcej, bo aż 8 proc. zyskały na wartości akcje koncernu Lonmin. O 2 proc. spadły natomiast ceny platyny.
Efekt strajków
A RPA jest największym producentem platyny na świecie. W tym kraju znajduje się 80 proc. znanych światowych rezerw platyny. Wstrzymanie wydobycia surowca wykorzystywanego m.in. w produkcji biżuterii, protez i katalizatorów wpłynęło na wzrost cen. W strajku uczestniczyło 70 tys. górników. Według wyliczeń analityków trwający pięć miesięcy protest kosztował trzy firmy ponad 2 mld dolarów. Długotrwały strajk wpędził RPA w recesję. Gospodarka tego kraju w I kwartale tego roku skurczyła się pierwszy raz od 2009 roku.
Autor: msz/klim/ / Źródło: Reuters, tvn24bis.pl