Do czterech głodujących górników na powierzchni w kopalni "Budryk" dołączył rano kolejny. 1050 metrów pod ziemią taką formę protestu prowadzi nadal 31 osób.
Strajk w kopalni w Ornontowicah rozszerza się. Grzegorz Bednarski, jeden z przywódców akcji podkreśla, że załoga jest zdeterminowana, choć nikt z nie chce rozmawiać z protestującymi. - Trudno żeby nasza strona domagała się negocjacji skoro wszystkie postulaty, przedstawione przez nas podczas Wojewódzkiej Komsji Dialogu Społecznego zostały odrzucone - podkreślił działacz. Związkowy podkreślają, że nie zrezygnują ze strajku głodowego.
Okupację kopalni na poziomie 700 metrów prowadzi około 150 górników, na powierzchni około 200.
Strajkujący chcą wyrównania ich zarobków z tymi, które obowiązują w kopalni "Krupiński", najgorzej opłacanej kopalni należącej do Spółki.
Źródło: IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24