- Komisja Nadzoru Finansowego powinna mieć większe uprawnienia, by mogła działać bardziej aktywnie. Powinna nawet posiadać niektóre uprawnienia prokuratorskie w sytuacji, gdy podejrzewa działania niezgodne z prawem - ocenił Krzysztof Pietraszkiewicz ze Związku Banków Polskich w TVN24, odnosząc się do sprawy Amber Gold.
Spółka Amber Gold oferowała zysk ponad 12 proc. w ciągu roku, na co skusiła wielu spośród swoich klientów. - Każda oferta, która przekracza 1,5 - 2 procent inflacji musi budzić zastanowienie - zwracał uwagę Pietraszkiewicz w programie "Wstajesz i Wiesz".
Inwestor musi wiedzieć w co wchodzi
I tłumaczył: - W warunkach dużej niepewności na rynkach typowe lokaty, które później są transformowane na typowe kredyty, nie mogą tak wiele wynosić. Inaczej zniszczylibyśmy gospodarkę kredytową. Cały problem polega na tym, by mniej więcej dać zwrot z lokat nieco powyżej inflacji, ale po to, by po drugiej stronie kredyty nie były zbyt drogie - dodał.
Według szefa ZBP mogą się zdarzać projekty inwestycyjne czy połączenia lokaty z inwestycją, zwane hybrydowymi lub strukturyzowanymi. - Ale wtedy osoba zainteresowana musi podpisać informację, że dokładnie wie na czym polega produkt - zaznaczył Pietraszkiewicz. Dodał, że ustawa o ochronie konsumentów i konkurencji obowiązuje również instytucje równoległe do banków, takie jak Amber Gold.
Zdaniem gościa TVN24 instytucja kontrolna - Komisja Nadzoru Finansowego - powinna posiadać większe uprawnienia. - Wszystko po to, by mogła działać bardziej aktywnie. Powinna nawet posiadać niektóre uprawnienia prokuratorskie w sytuacji, gdy istnieje ewentualność działania niezgodnego z prawem - powiedział. - Dyskusja nie może trwać trzy lata na temat tego, czy prowadzona działalność jest legalna czy nie - dodał.
Nielegalny handel złotem
Dzisiejsza "Rzeczpospolita" poinformowała, że Amber Gold nie miał prawa handlować złotem, ponieważ Marcin Plichta ani żadna z jego spółek nie posiadała zezwolenia prezesa NBP na obrót złotem. - Różnicą jest to, czy Amber Gold na początku rzeczywiście handlował złotem, czy tylko papierami odzwierciedlającymi złoto, oraz czy kupował i sprzedawał - bo dopiero w takim przypadku mówimy o handlu - komentował Pietraszkiewicz. - Skoro KNF zwróciła się do prokuratury o zbadanie (tej sprawy - red.), to było to również za wiedzą NBP - stwierdził także.
Ryzykowne parabanki
Pietraszewkiewicz zauważa błąd w ustawie o ochronie konsumentów i konkurencji. Wedle prawa bankowego banki nadal są zobowiązane do badania zdolności kredytowej każdego klienta. Natomiast instytucje niebankowe, tzw. parabanki, nie mają takiego obowiązku i mają badać jedynie ryzyko finansowe czyli ich pozycję ekonomiczną.
- Należy doprowadzić do natychmiastowego skorygowania tego, gdyż inaczej doprowadzi to do ogromnych rzeszy ludzi nadmiernie zadłużonych, przekredytowanych nie przez banki, tylko w innych sferach. I będziemy mieli jeszcze większy problem - przestrzegł prezes ZBP.
Autor: zś//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24