Prezydent Kazachstanu skrytykował Unie Europejską za opieszałość w podejściu do budowy gazociagu Nabucco mającego dostarczać gaz z Azji Środkowej do Europy. W sobotę Bułgaria i Rosja podpisały "mapę drogową" w sprawie gazociągu South Stream, mającego biec podobną trasą i dostrarczać gaz z Rosji.
- Unia powinna znacznie aktywniej realizować projekt Nabucco wspólnie z Kazachstanem - powiedział Nursułtan Nazarbajew. To pierwsze tak wyraźne poparcie kazachskiego prezydenta dla unijnej magistrali.
Dotychczas surowiec dla Nabucco zadeklarował Azerbejdżan. Ale Baku nie wydobywa aż tak dużo gazu by wystarczyło surowca dla gazociągu Nabucco. Niewykluczone więc, że dzięki nowemu podejściu Kazachstanu do projektu prace nad gazociągiem nabiorą tempa.
Eksploatacja gazociągu o długości ponad 3 tysięcy kilometrów, pomiędzy Azją Środkową a Europą ma się rozpocząć pod koniec 2014 roku. Rocznie gazociągiem ma płynąć 31 miliardów metrów sześciennych gazu. A celem projektu popieranego przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską jest zmniejszenie uzależnienia Europy od rosyjskiego gazu.
Bułgaria dogadała się z Rosją
"Mapa drogowa" jest szczegółowym harmonogramem techniczno-ekonomicznej ekspertyzy kosztów i opłacalności projektu na jego bułgarskim odcinku ze wskazaniem konkretnych terminów wykonania każdego zadania.
Zgodnie z dokumentem w lutym 2011 roku po zakończeniu biznesowej analizy zostanie powołana spółka, która zajmie się ustaleniem trasy, budową i eksploatacją bułgarskiego odcinka gazociągu. Według szacunków strony bułgarskiej będzie on kosztować 835 mln dolarów.
South Stream ma liczyć 900 km. Gaz z Rosji będzie nim przesyłany po dnie Morza Czarnego do Bułgarii, gdzie będzie rozdzielany na dwie nitki: północną - do Austrii i Słowenii przez Serbię i Węgry oraz południową - do Włoch przez Grecję. Jego przepustowość wyniesie 63 mld metrów sześciennych gazu rocznie.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org