Tuż przed zmianą ekipy rządzącej, trwa wymiana kadr w agencjach rolniczych. - Zmiany dokonywane przez odchodzącą ekipę rządową są nie na miejscu. To danie ludziom szansy na wielkie odprawy - twierdzi prezes Krajowej Rady Izby Rolniczych Wiktor Szmulewicz.
Zdaniem Szmulewicza sytuacja budzi poważny niepokój izb rolniczych. - Wymiana w ostatniej chwili ludzi na kierowniczych stanowiskach, to danie im szansy na wielkie odprawy - wyjaśniał Szmulewicz. - A to są dodatkowe koszty dla państwa - podkreślił.
Według prezesa pomorskiej Izby Rolniczej Zenona Bistrama, wymiana kadr kierowniczych dotyczy m.in.: Agencji Rynku Rolnego, Agencji Nieruchomości Rolnej oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
- Częste zmiany na kierowniczych stanowiskach utrudniają izbom rolniczym działanie. Jednego dnia rozmawiamy z dyrektorem, a drugiego okazuje się, że na tym stanowisku jest już inny dyrektor o innych kompetencjach - narzekał Bistram.
Jego zdaniem, Izby Rolnicze powinny opiniować kandydatury na stanowiska dyrektorskie w agencjach. - To my przekazujemy wnioski, odczucia rolników, to my mamy do czynienia z nie do końca kompetentnymi urzędnikami. Chcemy, żeby byli to urzędnicy sprawdzeni, którzy mają kontakt z rolnikami - zaznaczył.
Zmiana na stanowisku szefa Agencji Nieruchomości Rolnych Dziś właśnie prezesem Agencji Nieruchomości Rolnych został Grzegorz Pięta, wcześniej wiceprezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nowego prezesa ANR powołał premier Jarosław Kaczyński na wniosek ministra rolnictwa Wojciecha Mojzesowicza.
Wcześniejszym prezesem Agencji Nieruchomości Rolnych był Wacław Szarliński. Kierował Agencją od października 2006 r. Szarliński wygrał konkurs na jej prezesa, ogłoszony przez Ministerstwo Skarbu. Został usunięty z Agencji, ponieważ "nie dopełnił obowiązku informowania ministra o zadłużeniach wobec ARiMR" - wyjaśnia resort rolnictwa. Z jego komunikatu wynika, że Mojzesowicz złożył wniosek o odwołanie Szarlińskiego 18 września - ten był jednak wtedy na urlopie. Został zdymisjonowany po powrocie do pracy.
Grzegorz Pięta ma 48 lat i jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji UMK w Toruniu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24