W reakcji na wyniki polskiej gospodarki za II kwartał bank JP Morgan obniżył średnioroczną prognozę polskiego PKB za 2014 r. do 3,0 proc. rdr z 3,2 proc. rdr. Swoją prognozę dla Polski podtrzymał z kolei Bank of America Merrill Lynch. Narodowy Bank Polski w swojej prognozie przewidywał 3,6 proc. rdr. Za 2015 r. nadal zakłada 3,2 proc. rdr.
W II kwartale polski PKB przyrósł o 3,2 proc. rdr wobec 3,4 proc. rdr w poprzednich trzech miesiącach - wynika z wstępnych danych GUS. Szczegółową strukturę PKB za II kwartał GUS opublikuje z końcem bm. "Wygląda na to, że przyrost zapasów wniósł znaczny wkład do PKB za II kwartał, co miałoby negatywne reperkusje dla tempa wzrostu w obecnym kwartale" - zaznaczył JPMorgan w komentarzu z piątkową datą. "Popyt krajowy wyhamował z końcem II kwartału i pojawiają się oznaki, że sztywna polityka pieniężna powstrzymuje ożywienie. Oddolne ryzyko dla II kwartału nasila się" - dodał. "Ponieważ tempo wzrostu w II kwartale było powyżej 3 proc. rdr, a niektórzy członkowie Rady Polityki Pieniężnej uznają, że obniżka stóp byłaby uzasadniona dopiero w przypadku tempa wzrostu poniżej tego progu, to prawdopodobieństwo redukcji stóp jest wyższe w IV kwartale niż we wrześniu" - napisali analitycy JP Morgana.
Bank zauważa też, iż załamanie polskiego eksportu na rynek wschodni zaszkodzi także pośrednio polskiemu handlowi z Niemcami i resztą UE.
Podtrzymują
Z kolei Bank of America Merrill Lynch (BAML) podtrzymał prognozy średniorocznego PKB dla Polski w wys. 3,2 proc. rdr w porównaniu z 1,6 proc. za 2013 r. Prognoza opatrzona jest jednak ryzykiem oddolnym. Bank stwierdza zarazem, że dynamika polskiej gospodarki osłabła z 1,1 proc. kdk w I kwartale do 0,5-0,6 proc. kdk w II. Na dane w drugim półroczu wpływ będą miały nie najlepsza koniunktura w strefie euro, rosyjskie sankcje eksportowe i niekorzystna statystyczna baza porównawcza. "Produkcja przemysłowa w III kwartale najprawdopodobniej będzie niższa niż w II z powodu niekorzystnej statystycznej bazy porównawczej i pogorszenia nastrojów z powodu hamowania w eurostrefie. Polska jest także krajem najbardziej wystawionym na ryzyko rosyjskich sankcji handlowych" - napisał bank w piątkowym "Global Economics Weekly". Analitycy wskazują, że ponad 5 proc. ogólnego polskiego eksportu trafia do Rosji wobec 3,7 proc. w przypadku Czech, 3,1 proc. Węgier i 2,8 proc. Rumunii. W ogólnym wolumenie polskiego eksportu do Rosji udział żywności także jest wyższy niż w innych krajach region: 0,77 proc. w porównaniu z 0,05 w przypadku Czech, 0,29 proc. Węgier i 0,08 Rumunii.
Eksport ucierpi
BAML zauważa też, że polski eksport żywności ucierpi także pośrednio na rynkach zachodnioeuropejskich, gdzie wskutek rosyjskich sankcji wystąpi na nich nadwyżka podaży. Potencjalne straty dla polskiego eksportu żywności, zarówno bezpośrednie, jak i pośrednie, ocenia BAML na 9,1 proc. dla Polski, 3,4 proc. dla Czech, 6,8 proc. dla Węgier i 3,6 proc. dla Rumunii. Na rynku krajowym skutkiem będzie głębsza deflacja. "Oddolna presja na ceny żywności będzie widoczna najbardziej w Polsce, a najmniej w Czechach. Powodem jest to, że Polska jest mocno wystawiona na ryzyko zakłóceń w handlu ze Wschodem, idące w parze z obfitym plonem" - tłumaczy bank. Na koniec 2014 r. BAML przewiduje stopę inflacji w Polsce, na Węgrzech i w Czechach poniżej 1,0 proc. Za najwcześniejszy możliwy termin obniżki oprocentowania stóp NBP analitycy uznają październik lub listopad, gdy Rada Polityki Pieniężnej będzie miała wyobrażenie o wynikach gospodarki za III kwartał.
Autor: mn//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24