Optymistyczny nastrój tegorocznego Auto-Show w Detroit zakłóciło niespodziewanie oświadczenie szefa Fiata i Chryslera, Sergio Marchionne. Ogłosił, że fabryka Fiata na Sycylii zostanie zamknięta do końca 2011 r. Wśród publiczności zawrzało: - Hańba! Hańba! Hańba! Chryslerowi i Fiatowi za niszczenie naszych miejsc pracy! - krzyczał jeden z manifestantów.
Dyrektor generalny koncernów samochodowych Fiat i Chrysler stwierdził, że decyzja o zamknięciu fabryki Fiata na Sycylii jest "nieodwołalna", chociaż - jak przyznał - "wywołuje ona ogromne kontrowersje".
Sycylijska fabryka ratuje przed bezrobociem
Przeciwko decyzji zamknięcia fabryki Fiata na Sycylii, gdzie panuje wysokie bezrobocie, protestują włoskie związki zawodowe i miejscowa ludność.
Słowa Marchionne, który wypowiadał się na marginesie salonu samochodowego w Detroit, były kilkakrotnie przerywane przez manifestantów. W pewnej chwili na mównicę wdarła się młoda kobieta krzycząc: - Moja matka zginęła w niesprawnym samochodzie Chryslera!
Po przejęciu Chryslera przez Fiata oba koncerny stanowią obecnie jedno ugrupowanie.
Niezrażony Marchionne poinformował, że fabryka na Sycylii zostanie całkowicie zamknięta do końca 2011 r.
Utraty miejsc pracy boją się też Tychy
Tymczasem Polacy obawiają się przeniesienia produkcji samochodu panda z Fabryki w Tychach do Włoch. Dlatego Ministerstwo Gospodarki zamierza wystąpić do prezesa Fiat Auto Poland o informacje w sprawie planów strategicznych Fiata.
W poniedziałek związkowcy z "Sierpnia 80" zaapelowali do ministra gospodarki Waldemara Pawlaka o zorganizowanie spotkania dotyczącego utrzymania w Polsce produkcji fiata pandy. W tej sprawie związkowcy skierowali do niego list.
Związkowcy uważają, że w przypadku zakończenia produkcji pandy, utratą pracy będzie zagrożonych około 2 tysięcy pracowników FAP, a także nawet trzy razy tyle pracowników zatrudnionych u kooperantów. "Sierpień 80" podkreśla, że w obliczu światowego kryzysu wszystkie rządy zabiegają o interesy własnych gospodarek, rozwój przemysłu i ochronę miejsc pracy. Tak samo aktywny - zaznaczają - powinien być polski rząd.
Niższe koszty produkcji we Włoszech
Możliwość przeniesienia produkcji pandy do fabryki w Pomigliano pod Neapolem, o czym media spekulowały od listopada, miał - według prasy - zapowiedzieć 22 grudnia dyrektor generalny turyńskiego koncernu Sergio Marchionne po spotkaniu z włoskim rządem i włoskimi związkowcami. Przedstawił plany koncernu mówiące, że do 2012 r. Fiat zamierza zwiększyć produkcję z 650 tys. do ok. 900 tys. aut rocznie, a w ciągu najbliższych dwóch lat planuje zainwestować 8 mld euro w fabryki koncernu.
Jednocześnie mowa jest o tym, że panda będzie produkowana we Włoszech, jeśli koszty produkcji w zakładzie koło Neapolu zostaną obniżone. Obecna wersja pandy jest produkowana od sześciu lat w Tychach. Samochód wciąż cieszy się dużą popularnością w Europie.
Produkcja tyskiej fabryki Fiat Auto Poland wzrosła w ubiegłym o blisko 23 proc. W środę spółka podała, że z taśmy produkcyjnej zjechało w 2009 r. 605 tys. 797 samochodów, czyli o 112 tys. 912 więcej niż rok wcześniej; z tego prawie połowa (298 tys. 020) to fiat panda.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA