Produkcja przemysłowa w czerwcu wzrosła o 1,2 proc. w porównaniu do czerwca 2011 r., a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 2,0 proc. - poinformował Główny Urząd Statystyczny. Dane GUS rozczarowały ekonomistów, którzy prognozowali znacznie wyższy wzrost produkcji.
Ekonomiści przewidywali, że produkcja przemysłowa w czerwcu, w ujęciu dwunastomiesięcznym, wzrośnie o 4,1 proc., natomiast w porównaniu z majem 2012 roku wzrost miał wynieść 0,8 proc. Z danych GUS wynika, że produkcja przemysłowa w czerwcu tego roku wzrosła w 18 działach gospodarki, a spadła w 16.
Najlepsze wyniki
Najwyższe wzrosty produkcji odnotowano m.in. w produkcji urządzeń elektrycznych - o 11,1 proc., chemikaliów i wyrobów chemicznych - o 9,3 proc., papieru i wyrobów z papieru - o 8,2 proc. a także artykułów spożywczych - o 7,0 proc.
Produkcja na minusie
Na minusie w czerwcu była m.in. produkcja wyrobów farmaceutycznych - o 12,5 proc., wydobycie węgla kamiennego i brunatnego - o 9,2 proc., w produkcji mebli - o 8,8 proc., oraz pojazdów samochodowych, przyczep i naczep - o 7,2 proc.
Gospodarka hamuje
Zdaniem analityków to wyraźny sygnał, że nasza gospodarka hamuje. Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek uważa, że dane GUS świadczą o hamowaniu polskiej gospodarki. - Dzisiejsze dane wskazują, że sytuacja polskiego przemysłu pogarsza się w dość szybkim tempie i coraz bardziej prawdopodobne jest, że w kolejnych miesiącach notować będziemy spadki produkcji w ujęciu rok do roku. Jest to efektem zmniejszających się wyraźnie zamówień już nie tylko z zagranicy, w związku z dekoniunkturą w Europie, ale także w Polsce - powiedziała Kurek.
Gorsze dane, mniej pracy
Z kolei zdaniem ekonomisty Banku Pekao Wojciecha Matysiaka słabe dane o produkcji sugerują spadek aktywności gospodarczej. - Dane o produkcji przemysłowej w czerwcu świadczą o malejącej aktywności gospodarczej, która w przyszłości znajdzie odzwierciedlenie w dalszym spadku popytu inwestycyjnego oraz popytu na pracę - powiedział Matysiak. Zdaniem ekonomisty słabsze dane o produkcji częściowo można tłumaczyć mniejszą liczbą dni roboczych. - Jednak wyraźnie potwierdzają one coraz silniejsze hamowanie aktywności w polskim sektorze przemysłowym. Prognozujemy, że w lipcu dynamika produkcji przemysłowej wyniesie około 4,0 proc. rok do roku. Szacujemy, że w całym drugim półroczu tempo wzrostu produkcji przemysłowej wyniesie około 3 proc. rok do roku. - dodał Matysiak.
Autor: km//gak / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24