Francuski koncern energetyczny EDF podpisał w piątek umowę z rosyjskim gigantem gazowym Gazpromem umowę o udziale w rosyjskim projekcie budowy gazociągu South Stream. Gazociąg Południowy to kolejny międzynarodowy projekt gazowy omijający Polskę.
W podparyskim Rambouillet odbyło się w piątek francusko-rosyjskie spotkanie międzyrządowe pod kierownictwem premierów obu krajów: Francois Fillona i Władimira Putina. W szczycie wzięli udział szefowie wielkich przedsiębiorstw obu krajów, w tym rosyjskiego giganta gazowego: Gazpromu i francuskich koncernów energetycznych: EDF, GDF-Suez i Total. Premier Rosji Władimir Putin poinformował na nim o wejściu koncernu EDF do konsorcjum, które ma zbudować South Stream.
Jak podaje agencja AFP, powołując się na źródła francuskie, wkład EDF w konsorcjum South Stream ma wynieść około 10 proc.
Gazowy sojusz
South Stream, wspierany m.in. przez włoskiego premiera Silvio Berlusconiego, powinien - według planów - powstać w 2013 roku. Gazociąg ma biec z Rosji i Azji Środkowej, omijając Ukrainę, przez Morze Czarne i Bałkany do Europy Południowej, Środkowej i Zachodniej. Jest on uważany za konkurencją dla popieranego przez Unię Europejską gazociągu Nabucco, który miałby transportować gaz z rejonu Morza Kaspijskiego, Bliskiego Wschodu oraz Azji Środkowej do Europy. Oprócz Gazpromu i EDF w budowie South Stream ma uczestniczyć też włoski koncern ENI.
Podczas spotkania w Rambouillet rozmawiano także o ewentualnym udziale innego francuskiego giganta energetycznego GDF Suez w budowie Nord Stream (Gazociągu Północnego). Według uczestników obrad, negocjacje w tej sprawie trwają. Wcześniej dziennik "Le Figaro" informował, że GDF Suez deklarował pokrycie 9 proc. kosztów inwestycji w zamian za otrzymanie od strony rosyjskiej dodatkowych kontraktów na gaz.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24