Szef amerykańskiego banku centralnego zapowiedział, że jego instytucja jest gotowa znów pompować dolary w gospodarkę. Ben Bernanke ogłosił, że Rezerwa Federalna może podjąć decyzję o skupie obligacji hipotecznych wartych 40 miliardów dolarów miesięcznie.
Jeśli program nie przyniesie zakładanej poprawy na amerykańskim rynku pracy, jego wartość może zostać zwiększona. - Jeśli perspektywy wzrostu zatrudnienia nie poprawią się wyraźnie, Federalny Komitet Otwartego Rynku będzie kontynuował skup obligacji zabezpieczonych hipotekami, podejmie dodatkowy skup obligacji oraz użyje innych narzędzi, którymi dysponuje, jeśli będzie to wskazane - napisano w oświadczeniu Fedu.
Nowy plan
Skup obligacji przez Fed ma się rozpocząć już w piątek. Do końca miesiąca na ten cel mają zostać przeznaczone 23 miliardy dolarów. W kolejnych miesiącach będą skupowane obligacje za 40 miliardów. Inicjatywa Fed-u nie jest ograniczona czasowo. Bank będzie mógł więc "dosypywać" pieniędzy na rynek bezterminowo w zależności od potrzeb.
Podobne operacje Fed przeprowadził już dwukrotnie od wybuchu kryzysu finansowego. Do tej pory skupiono obligacje za 2,3 biliona dolarów.
Ostatatnia akcja skończyła się jednak pod koniec 2011 roku. Od tej pory Fed nie skupował obligacji, czyli nie wprowadzał na rynek większych ilości dolarów. Ponieważ pomimo wcześniejszych akcji gospodarka nie doznała zauważalnego ożywienia, zdecydowano o rozpoczęciu nowej, bezterminowej.
Stopy bez zmian
W czwartek ogłoszono też, że Fed pozostawił bez zmian główne federalne stopy procentowe, które wynoszą od 0 do 0,25 procent. Jednocześnie Fed oświadczył, że zamierza pozostawić bez zmian w USA "wyjątkowo niskie stopy procentowe do połowy 2015 roku". Wcześniejsza deklaracja Fedu mówiła "późnym 2014 roku". "Wysoko akomodacyjna polityka monetarna będzie wskazana przez znaczny okres czasu, po tym jak umocni się ożywienie gospodarcze w Stanach Zjednoczonych" - napisano. Fed poinformował również, że wciąż będzie kontynuował sprzedaż obligacji, wartych łącznie 667 mld USD, o terminie zapadalności 3 lat lub mniejszym, a zyski inwestował w obligacje o dłuższym terminie zapadalności.
Autor: mk/fac / Źródło: PAP, BBC News