Estonia może być gotowa na wprowadzenie euro już za dwa lata. Według agnecji Moody's, ten nadbałytcki kraj może zrealizować swój cel wprowadzenia europejskiej waluty w 2011 roku, pod warunkiem, że nie pogorszą się prognozy dla jego gospodarki.
Według Moody's, największą przeszkodą we wprowadzeniu euro w Estonii jest deficyt budżetowy, którego utrzymanie poniżej poziomu 3 procent PKB to jeden z warunków przyjęcia do eurolandu.
Moody's podkreśla, że Estonia może utrzymać deficyt poniżej tego poziomu, tylko jeśli znacznie ograniczy wydatki budżetowe. Cięcia są konieczne, bo załamanie gospodarki znacznie ograniczyło wpływy do budżetu. Według Moodys, nie będzie jednak łatwo wprowadzić oszczędności ze względów politycznych. PKB Estonii skurczyło się w pierwszym kwartale o 15 procent rok do roku - to najwięcej po w Unii Europejskiej po Łotwie i Litwie.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Lord St John/ scx.hu