Producent konsoli Wii - Nintendo - ma powody do narzekania. Zainteresowanie konsolą, która słynie z tego, że gra się nią za pomocą kamerki i wskaźnika rejestrującego ruch, spadło w styczniu o 1/3. Fani gier zwrócili się znów do "standardowych" konsol - PlayStation i Xbox. Spadek sprzedaży Wii mocno odbił się jednak na rynku gier.
Popularność gry telewizyjnej, która wymaga od graczy czegoś więcej niż ruchu kciukami na padzie, powoli mija. Konsola zasłynęła głównie ze swojego bezprzewodowego kontrolera - pilota Wii - który może być używany jako urządzenie wskazujące i może wykrywać ruch w trzech wymiarach. Po wielkim szale, jaki pojawił się po wprowadzeniu nowinki na rynek, popyt najwyraźniej hamuje.
Wpływowe Wii
W styczniu sprzedaż produktu Nintendo spadła w USA o 31 procent i odbiła się na całym rynku gier spadkiem 13-procentowym. Wpływy ze sprzedaży konsol, gier i akcesoriów, zmniejszyły się o prawie 1,2 mld dolarów - informuje Bloomberg. Na znaczny spadek całego rynku nie miał wpływu nawet duży wzrost popytu na PlayStation 3 (więcej o 36 procent) i Xboxa (7,7 proc.).
Te wyniki pokazują, jak duży wpływ na rynek ma Wii. Przed rokiem Nintendo sprzedało dwa razy więcej konsol niż w tym roku. Także wtedy odbiło się to na rynku - dużym, 13-procentowym wzrostem.
Za Wii spadaja gry
Po rekordowym grudniu, kiedy to Nintendo sprzedało 3,81 mln egzemplarzy konsol, spadek popytu nie dziwi właścicieli japońskiej firmy. - I tak pozostajemy mocni - twierdzi rzecznik Nintendo Yasuhiro Minagawa.
Nawet teraz Wii i tak sprzedaje się lepiej od swoich rywali - w styczniu sprzedano w USA 465 800 Wii, 332 800 Xboxów i 276 900 PS3.
Ponadto, największym hitem wśród gier telewizyjnych, była gra na Wii "New Super Mario Bros." (656 700 sprzedanych egzemplarzy).
Najbardziej na spadek zapotrzebowania na Wii narzekają producenci gier - zapotrzebowanie na gry spadło w styczniu o 12 procent.
Źródło: tvn24.pl, bloomberg.com
Źródło zdjęcia głównego: us.wii.com