Jeszcze w grudniu "Dziennik Gazeta Prawna" zapowiadał możliwość wprowadzenia rządowych dopłat go instalacji gazowych w naszych samochodach. Dzisiaj rozwiewa te nadzieje: dopłat nie będzie, pieniądze pójdą na biogazownie.
Fundusze na dopłaty do gazowych instalacji w prywatnych samochodach miały pochodzić z pieniędzy pozyskanych przez Fundusz Ochrony Środowiska o Gospodarki Wodnej ze sprzedaży polskich praw do emisji CO2. Jak pisze "DGP", dziś już jest pewne, że pieniądze trafią na inne przedsięwzięcia.
– Można powiedzieć, że wśród pięciu zaplanowanych celów nie ma priorytetu dotyczącego wsparcia finansowego montażu samochodowych instalacji LPG – przyznaje gazecie Witold Maziarz, rzecznik prasowy NFOŚiGW. Na liście projektów do dofinansowania gazeta wymienia termomodernizację obiektów publicznych, ciepłownie na biomasę i biogazownie rolnicze.
Jak tłumaczy Maziarz, na listy dofinansowywanych projektów trafiają takie, które będą realizować cele wyznaczone w umowie z kupującym prawa do emisji CO2. Jak dotąd prawa od Polski kupili Hiszpanie, ale w umowie nie pojawia się zapis o LPG. – Nie możemy wykluczyć, że wątek ten wróci przy okazji kolejnych umów sprzedaży praw do emisji – mówi "DGP" Witold Maziarz.
Dzięki wypełnianiu zaleceń tzw. protokołu z Kioto, dotyczącego redukcji emisji dwutlenku węgla, Polska ma prawa do sprzedaży praw emisji ok. 500 mln ton dwutlenku węgla. Każde 100 mln ton powinno dać wpływy ponad miliarda euro. Na razie Polska sprzedała prawa do emisji za 25 mln euro.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24