W 2013 r. roku dziesięciu najhojnieszych darczyńców przeznaczyło ponad 3,4 miliarda dolarów na cele charytatywne - wynika z zestawienia serwisu Chronicle of Philanthropy. Największą sumę przekazał szef Facebooka - Mark Zuckerberg, który wraz z żoną ofiarował na cele dobroczynne 18 mln akcji swojej firmy, wartych 992 mln dol.
Twórca Facebooka już drugi rok z rzędu mógł się poszczycić największym datkiem w zestawieniu Chronicle of Philanthropy. W 2012 roku również ofiarował akcje swojej firmy, wówczas przekazany pakiet wart był 500 mln dol.
Za Zuckerbergiem uplasował się Phil Knight - prezes Nike, który wspólnie z żoną przekazał 500 mln dol. Pieniądze popłynęły do fundacji w Oregonie zajmującej się badaniem raka.
Na trzecim miejscu rankingu dobroczynności znalazł się Michael Bloomberg, b. burmistrz Nowego Jorku. Dzięki niemu John Hopkins University otrzymał 350 mln zł dotacji.
W corocznym zestawieniu tworzonym przez Chronicle of Philanthropy, brakuje Warrena Buffetta. Nie stało się tak jednak ze względu na brak hojności słynnego inwestora giełdowego. Lista zawiera jedynie nowe i indywidualne datki na cele dobroczynne, wyłączeni sa regularni darczyńcy, którzy co rok przeznaczają określona kwotę na dany cel. A Buffet od 2006 r., przekazuje rok rocznie ogromna kwotę na poczet fundacji prowadzonej przez Billa i Melindę Gates. W 2012 jego wkład wyniósł aż 3 mld dolarów.
Gates i Buffett do spółki
Cztery lata temu Buffet i Gates, zainicjowali akcję The Giving Pledge. To cykl spotkań mających zrzeszać najbogatszych ludzi świata, którzy mają wymieniać się pomysłami nt. walki z biedą i rozwojem edukacji.
Sygnatariusze The Giving Pledge - który jest już ponad 400, zobowiązali się do przekazania części lub całości swojej fortuny na cele charytatywne. Swoje majątki mogą oni przekazać za życia lub po śmierci.
Larry Ellisson, założyciel informatycznego koncernu Oracle, zadeklarował, że wyzbędzie się co najmniej 95 proc. swego majątku wycenianego na 27 mld dol. Dwukrotnie bogatszy Buffett zapowiada rozdanie 99 proc. swej fortuny i wyśmiewa żyjących w luksusie dziedziców rodzinnych majątków, określając ich mianem „klubu szczęśliwego nasienia”.
Autor: tryb//bgr / Źródło: CNN, Philanthropy.com, "The Guardian", "Forbes"