Według założeń rządowego programu "Mieszkanie na Wynajem" po atrakcyjnych cenach byłoby do wynajęcia 20 tys. mieszkań. Koszt programu to 5 mld zł. - My w portfelu mamy ok. 700 mieszkań i myślę, że połowę z tego kwalifikuje się do programów, czy "Mieszkanie dla Młodych", czy "Mieszkanie na Wynajem" - mówi w TVN24 Biznes i Świat szef JW Construction Józef Wojciechowski.
Fundusz mieszkań na wynajem ma działać w sześciu największych miastach w Polsce. Nadzór nad nim ma prowadzić Komisja Nadzoru Finansowego. Fundusz ma utworzyć Bank Gospodarstwa Krajowego.
Celem programu jest m.in. zwiększenie mobilności Polaków. Program ma bowiem ułatwić zmianę miejsca zamieszkania tym, którzy zmienili je w poszukiwaniu pracy. Pojawiają się jednak i głosy, że program owszem, pomoże, ale głównie deweloperom.
Portfel mieszkań
Według Józefa Wojciechowskiego, mieszkania, które oferuje jego firma "zostały tak wpasowane w rynek, żeby nie były ani najdroższe, ani najtańsze". Dodał, że obecnie około połowy mieszkań z oferty JW Construction kwalifikuje się zarówno do programu "Mieszkanie dla Młodych", ale też mieszkań na wynajem.
Pytany, dlaczego jego zdaniem w rynek tanich mieszkań na wynajem nie wchodzą dziś przedsiębiorcy, Wojciechowski ocenił, że wynika to ze słabej kondycji tej branży.
- Branża deweloperska od pięciu, sześciu lat przeszła nie przez recesję, ale depresję. W związku z tym zasób gotówki w tej branży jest niewielki, ta branża została wręcz zniszczona i dziś nie ma na rynku takich pieniędzy, poza rządowymi, gdzie deweloper może pozwolić sobie na wyłożenie kilkuset milionów z własnych funduszy - ocenił.
I dodał, że "finansowanie branży deweloperskiej jest dziś obarczone dużym ryzykiem". - Większość banków woli nie kredytować tego odbiorcy - zaznaczył Wojciechowski.
Podsumowując podkreślił, że rządowe programy są skrojone tak, żeby "te mieszkania były w odpowiednim reżimie finansowym".
Autor: mn/klim/kwoj / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | TVN Warszawa