Białoruś obniżyła prognozy wzrostu gospodarczego na 2015 rok, z 2 proc. PKB do 0,2 - 0,7 proc. w związku ze spowolnieniem gospodarki Rosji - podała w sobotę agencja BiełTA, powołując się na ministra gospodarki Białorusi Mikałaja Snopkoua.
W ostatnich latach Białoruś otrzymała od Rosji kredyty warte dziesiątki miliardów dolarów, korzystała też z rabatów na ceny energii, jakich udzielała jej Moskwa. Teraz jednak znaczące spowolnienie gospodarki Rosji, dotkniętej zachodnimi sankcjami oraz spadającymi cenami ropy sprawia, że - jak powiedział Snopkou - "musimy rozwiązać swoje problemy sami".
- Eksperci mówią, że sytuacja jest bardzo trudna, a globalny kryzys potrwa długo - dodał minister.
Co z inflacją?
Rząd utrzymał jednak prognozy dotyczące inflacji na rok 2015 na poprzednim poziomie, czyli 12 proc. W 2014 roku inflacja wyniesie 16-17 proc.
Białoruś, która ma 13 mld dol. długów zagranicznych, musi zwrócić w przyszłym roku swym pożyczkodawcom 4 mld dol.
Reforma
We wrześniu Bank Światowy zarekomendował Białorusi m.in. reformę państwowego sektora gospodarki oraz rozwijanie małych i średnich przedsiębiorstw.
Snopkou zapewnił wówczas, że rząd i jego resort zdają sobie sprawę z negatywnych zjawisk w gospodarce, dodał jednak, że Białoruś liczy na uzyskanie w Banku Światowym kredytu do 40 mln dol. na stworzenie instytucji sprzyjającej rozwojowi małych i średnich przedsiębiorstw.
Od rozpoczęcia współpracy z Bankiem Światowym w 1992 r. Białoruś otrzymała kredyty o łącznej wysokości 1,14 mld dol. Przy tym 60 proc. tych środków zostało wykorzystane w ciągu ostatnich 5 lat.
Autor: //gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: http://president.gov.by