Bezrobocie po raz kolejny w górę. W lutym odsetek osób nie mogących znaleźć pracy wzrósł do 13,5 proc. z 13,2 proc. w styczniu - podał GUS. Tak wysokie bezrobocie po raz ostatni było wiosną 2007 r. Optymizmem powiało jedynie z handlu. Sprzedaż detaliczna okazała się znacznie lepsza od oczekiwań.
Lutowa stopa bezrobocia opublikowana dziś przez GUS jest zgodna z wcześniejszymi prognozami ministerstwa pracy. Analitycy resortu przekonują, że w kolejnych miesiącach bezrobocie będzie jednak maleć.
W końcu lutego w urzędach pracy - jak wynika z danych GUS - zarejestrowanych było 2,168 mln osób - niemal o 47 tys. więcej niż przed miesiącem.
Co więcej, jak podał GUS, prawie 290 zakładów pracy deklaruje, że zwolni w najbliższym czasie 22 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego blisko 7 tys. osób. Jest to jednak lepsza sytuacja niż przed rokiem. W 2011 w lutym, podobną deklarację ogłosiło 352 zakładów przewidując zwolnienie prawie 39 tys. osób.
W komunikacie podano również, że w lutym pracodawcy częściej ogłaszali oferty pracy (ponad 60 tys. ofert). To o 10 tys. więcej w stosunku do tego samego okresu w 2011 roku.
GUS podał także, że do urzędów pracy w lutym zgłosiło się 211 tys. osób poszukujących zatrudnienia - o 76,8 tys. osób mniej niż w styczniu 2012 r. i o 1,6 tys. osób mniej niż w lutym 2011 roku
Kupujemy dużo
Pewnym wytłumaczeniem tak dobrych danych może być fakt wcześniejszej wypłaty premii przez pracodawców związany z podwyżką stawki rentowej od lutego Ekonomista Banku Pekao Wojciech Matysiak
- Dane są dużą niespodzianką - skomentował ekonomista Banku Pekao Wojciech Matysiak. Ekspert radzi jednak nie popadać w nadmierny optymizm. - Lutowe dane o sprzedaży są trudne w interpretacji i w naszej ocenie nie należy spieszyć się z optymizmem. Pewnym wytłumaczeniem tak dobrych danych może być fakt wcześniejszej wypłaty premii przez pracodawców związany z podwyżką stawki rentowej od lutego - zastrzegł ekonomista.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24