Chaber - tak będzie nazywać się sieć tanich hoteli, której stworzenie planuje Polska Izba Hotelarska. W ciągu 10 lat ma powstać 500 obiektów działających na zasadzie franczyzy - pisze "Rzeczpospolita".
PIH już szuka gruntów, których właściciele chcieliby wejść w hotelarski biznes. Podobno zgłosiło się już 150 osób. Wszyscy podpisali umowy franczyzowe, a inwestorzy otrzymali promesy kredytowe. Budowa jednego 28-pokojowego obiektu ma kosztować 4,2 mln zł.
W tym roku Chabry powstaną m.in. w Lidzbarku Warmińskim, Żaganiu i Żarach. Wszystkie mają mieć jednolity standard, a koszt jednego noclegu ma się w nich wahać od 100 do 150 zł. PIH planuje, że korzystna cena przyciągnie szczególnie rodaków.
- Polacy podróżuję dosyć rzadko, a jeszcze rzadziej nocują w hotelach. To dlatego, że ceny są zbyt wysokie. Poprzez nasze niskie stawki chcemy też promować turystykę, zachecać do wyjazdów, pokazywać, że wypoczynek w dobrych warunkach nie musi drogo kosztować - tłumaczy Krzysztof Milski, prezs PIH.
Plany Chabrów mogą jednak pokrzyżować inwestorzy zagraniczni. Do ekspansji na polski rynek przygotowują się dwaj giganci światowego hotelarstwa - Wyndham i Choice. Obie firmy będą chciały wciągnąć do swoich sieci już działające małe hotele. Konkurencją może okazać się także współpracujący z Orbisem francuski Accor. Do 2011 roku spółka chce postawić kilkadziesiąt nowych obiektów klasy ekonomicznej.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24