Ryzyko, że ceny ropy podbiją rekord wszech czasów i przekroczą 100 dolarów za baryłkę jest bardzo prawdopodobne - uważają analitycy BM Reflex. Ich zdaniem, pytanie tylko, kiedy to nastąpi?
Pod koniec ubiegłego tygodnia ropa na giełdzie NYMEX kosztowała 95,93 dol., czyli cztery dol. mniej od rekordu wszech czasów sprzed 27 lat. W 1980 roku rewolucja irańska doprowadziła do wstrzymania dostaw ropy z Iranu, co spowodowało gwałtowny wzrost cen ropy do poziomu 30 dolarów za baryłkę, czyli około 101 dolarów w cenach z roku 2007. Rekordowy poziom osiągnęły wówczas również ceny złota – 850 dolarów za uncję.
Ropa coraz droższa, bo coraz jej mniej
Według analityków, do ubiegłotygodniowego czterodolarowego wzrostu cen surowca przyczyniły się m.in. trzy dni przestoju w produkcji ropy w Meksyku (Pemex ograniczył o około 0,6-0,8 mln baryłek dostawy ropy do USA), kolejny spadek zapasów ropy w USA o 3,9 mln baryłek, których poziom jest obecnie o siedem proc. niższy niż przed rokiem.
Duże znaczenie miała też obniżka stóp procentowych przez FED, dobre dane makro z USA (wzrost PKB w III kw. 2007 r. o 3,9 proc., gospodarka dodała w październiku 166 tys. miejsc pracy poza rolnictwem, prawie dwa razy więcej niż oczekiwano) i "psychologia na rozchwianym rynku". Przykładowo w czwartek, 1 listopada, różnica ceny najwyższej i najniższej w przypadku grudniowych kontraktów na ropę WTI na giełdzie NYMEX wyniosła ponad 6 dolarów, a czwartkowa gwałtowna przecena na rynkach akcji tylko podgrzała nerwową atmosferę.
Analitycy przewidują, że jeśli w nadchodzącym tygodniu Departament Energii w USA poinformuje po raz kolejny o spadku zapasów ropy – a są na to duże szanse ze względu na ubiegłotygodniowy przestój w dostawach ropy z Meksyku - drugiego największego dostawcy ropy do USA. Wówczas ceny ropy mogą osiągnąć poziom 98 dolarów już w nadchodzącym tygodniu.
Sytuacja jest niepokojąca
Jak podkreślają, sytuacja jest na tyle niepokojąca, że w ostatnich czterech tygodniach, kiedy ze względu na niskie moce przerobowe w amerykańskich rafineriach była szansa na odbudowanie zapasów ropy, one gwałtownie spadły.
Wysokie ceny surowca doprowadziły do dużego spadku amerykańskiego importu ropy. Jeśli sytuacja importowa się nie zmieni, a przecież lada chwila rafinerie zaczną zdecydowanie zwiększać produkcję paliw gotowych, wówczas zapasy ropy będą dalej spadać i to w dość dużym tempie, oceniają specjaliści z biura Reflex.
Przewidują jednak, że mimo wszystko, w pierwszej połowie tygodnia możliwa jest realizacja zysków i krótkotrwały spadek cen grudniowych kontraktów na ropę WTI do poziomu 92-93 dolarów.
Źródło: PAP