Coraz więcej stacji kontroli pojazdów podłącza się do CEPiK-u 2.0. Na 4,7 tysięcy wszystkich stacji we wtorek w systemie wciąż brakowało jednak ponad 1,4 tysiąca - poinformował rzecznik resortu cyfryzacji Karol Manys. Nowy system nie działa jednak wszędzie poprawnie, problemy przy rejestracji pojazdów występują miedzy innymi w Rudzie Śląskiej.
W poniedziałek ruszyła Centralna Ewidencji Pojazdów, będąca elementem systemu CEPiK 2.0, który w pełni ma być wdrożony w przyszłym roku.
Zakłada ona m.in. konieczność opłaty za badanie techniczne samochodu "z góry".
"Coraz więcej stacji kontroli pojazdów podłącza się do systemu #CEPiK2. Na 4,7 tys. wszystkich stacji wczoraj (poniedziałek) brakowało 2,1 tys. Dziś przyłączyło się ponad 600! Ale ciągle brakuje ponad 1,4 tys." - napisał rzecznik resortu cyfryzacji Karol Manys we wtorek wieczorem na Twitterze. Podał też raport z działania systemu (dane na godz. 17. we wtorek); zgodnie z nim zamówiono 28,2 tys. dowodów rejestracyjnych, wydano - 16 tys., pozwoleń czasowych było - 11,3 tys., zaś pozytywnych badań technicznych - 35,9 tys., negatywnych - 1,2 tys.
Start z problemami
Startowi nowego CEPiK-u towarzyszą problemy. W poniedziałek i wtorek informowaliśmy o kłopotach w jego funkcjonowaniu w niektórych regionach Polski. Wyjaśnień w tej sprawie zażądała wczoraj PO.
Problemy z systemem występują również dziś, między innymi w Rudzie Śląskiej. - System zawiesza się, generalnie "Warszawa" się zatyka, polecenia wydawane przez naszych pracowników nie trafiają do systemu. Charakterystyka samochodów, które są wpisywane do naszego systemu nie zgadza się z charakterystyką tych samych pojazdów w systemie CEPIK - tłumaczył Adam Nowak z urzędu miasta w rozmowie z reporterem TVN24 Jerzym Korczyńskim.
Jak dodał, wcześniej urząd rejestrował około 50 samochodów dziennie, a teraz zaledwie 10. - Kiedyś rejestracja trwała 20 minut, teraz zdarza się, że trwa 1,5 godziny - podkreślił Nowak.
Resort cyfryzacji uspokaja i tłumaczy, że kłopoty są przejściowe. Jak dodał w komunikacie rzecznik ministerstwa, w porozumieniu z MSWiA na bieżąco analizowano problemy z połączeniami, wynikające z "telekomunikacyjnej warstwy sieciowej".
Autor: ToL//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24