"Turystykę badań technicznych" mają ograniczyć regulacje przyjęte w tym tygodniu przez Senat. Nowe Prawo o ruchu drogowym czeka już tylko na podpis prezydenta. Jego głównym założeniem jest, że za badanie techniczne dopuszczające pojazd do ruchu trzeba będzie zapłacić przed jego przeprowadzeniem. To powinno zachęcić diagnostów do tego, by nie przymykali oka na usterki w badanych autach.
Oto najważniejsze informacje, które trzeba wiedzieć o przeglądzie po przedpłacie.
1. Opłata i wyjątek
Za badanie techniczne dopuszczające pojazd do ruchu trzeba będzie zapłacić przed jego przeprowadzeniem. Koszt takiej usługi, w przypadku auta osobowego to 99 zł.
Przewidziano jednak wyjątek, wprowadzając regulację, która umożliwi wniesienie opłaty za badanie techniczne i opłaty ewidencyjnej po przeprowadzeniu badania technicznego pojazdu – w przypadku rozliczenia tej usługi na podstawie faktury VAT z odroczonym terminem płatności. Rozwiązanie to ma ułatwić działalność przedsiębiorcom, np. zarządzającym flotą samochodową.
2. Cel
Nowelizacja Prawa o ruchu drogowym ma ograniczyć zjawisko "turystyki badań technicznych", w których kierowcy, nie uzyskując pozytywnego wyniku badania technicznego, przenoszą się do innej stacji badań technicznych.
- Mamy do czynienia od lat w Polsce z niesamowitą patologią. Diagnosta to chyba jedyny usługodawca, który wykonuje prace i jeśli wykona ją dobrze, czyli znajdzie usterkę i nie podbije przeglądu, nie dostanie pieniędzy - komentuje Marcin Orzepiński z TVN Turbo.
W Polsce tylko 2 proc. pojazdów dostaje negatywną ocenę po badaniu. - Natomiast w Niemczech, gdzie samochody są z założenia w lepszej kondycji, diagności wykrywają kilkanaście procent więcej samochodów niesprawnych - zaznacza Orzepiński.
3. Konsekwencje
Dotychczas brak ważnych badań technicznych był dla policji podstawą do zatrzymania dowodu rejestracyjnego. Jednak to funkcjonariusz decyduje, czy zatrzymany pojazd nadaje się do dalszego ruchu.
Jeśli nie, policjant odbiera kierowcy dowód rejestracyjny i zabrania mu dalszej jazdy. Jeżeli tak, kierowcy nie dotykały właściwie żadne konsekwencje.
Zgodnie z nowymi przepisami, do Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP) na bieżąco będą przekazywane dane o negatywnych badaniach technicznych, w szczególności gdy badania zostają przerwane w trakcie wykonania i kierowca unika konsekwencji, nie pozwalając dokończyć badania i nie ponosząc kosztów ich wykonania.
4. Kiedy na badania?
Nowe przepisy nie zmieniają terminu obowiązkowego wykonywania przeglądów.
Pierwsze badanie techniczne nowego samochodu, kupionego w salonie, należy wykonać przed upływem trzech lat od daty pierwszej rejestracji. Kolejny przegląd techniczny pojazdu musi być wykonany najpóźniej dwa lata po pierwszym. Następne badania trzeba przeprowadzać już co roku.
Wyjątkiem od powyższej reguły są ciągniki rolnicze. W ich przypadku badanie powtarzamy co dwa lata.
5. Od kiedy?
Zgodnie z planem, nowe przepisy w zakresie opłacania badań technicznych "z góry" powinny zacząć obowiązywać już od 30 października tego roku.
Ustawa czeka jedynie na podpis prezydenta.
Autor: ps/gry / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock