Rozmowy na szczycie

"Czy to nie jest dowód na rosnącą słabość Putina i Rosji?"

Na przedmieściach Moskwy, gdzie mieszka rosyjska elita, spadły drony. Uszkodziły nieznacznie kilka budynków. - Zastanawialiśmy się jakiś czas temu, kiedy rozpocznie się wiosenna ukraińska ofensywa. Co, jeśli ta ofensywa się rozpoczęła i trwa? Co, jeśli to, co teraz obserwujemy, to jest element tej ofensywy? - zastanawiał się Marcin Wrona w programie "Rozmowy na szczycie" w TVN24 GO. Dodał, że być może Ukraińcy "chcą pokazać Rosji, że oni też nie mogą spać spokojnie". Zauważył też, że Władimir Putin nie reaguje na kolejne rodzaje broni dla Ukrainy, które wysyła Zachód. - Czy to nie jest dowód na rosnącą słabość Putina i Rosji? - pytał Wrona. Jacek Stawiski stwierdził, że "jest wiele sygnałów, które mogą wskazywać, że w Rosji jest trudniejszy moment dla reżimu". - Stawiam taką hipotezę, na podstawie pewnych doniesień i białego wywiadu, że Rosja zaczyna przeżywać poważne turbulencje ekonomiczne - powiedział Stawiski. Jego zdaniem "Putinowi zaczynają mnożyć się problemy". Dodał, że "firmy z dynamicznych gospodarek, Brazylii czy krajów azjatyckich, zaczęły dostrzegać, jak toksyczne mogą być związki z Rosją". - Poprzez utrzymywanie związków z Rosją można otrzymać rykoszetem i mieć kłopoty w kontaktach z gospodarkami zachodnimi - wyjaśnił Stawiski. W dalszej części programu dziennikarze rozmawiali także o wyborach prezydenckich w Turcji oraz o reakcji Amerykanów na "lex Tusk".