Opinie i wydarzenia

Bodnar w Sejmie o Pegasusie: nawet na tej sali zwracam się do osób inwigilowanych

Prokurator generalny i minister sprawiedliwości Adam Bodnar udzielił w Sejmie informacji o liczbie osób, wobec których zawnioskowano o użycie Pegasusa w 2023 roku. - W 2023 roku wszystkie uprawnione do tego organy złożyły w sumie wnioski o kontrolę operacyjną wobec 5 973 osób, przy czym sądy zarządziły kontrolę wobec 5 835 osób, odmówiły tej kontroli wobec 22 osób, wnioski nie uzyskały zgody prokuratora w stosunku do 116 osób - przekazał minister sprawiedliwości. Dodał, że "stosowanie Pegasusa doprowadziło do szeregu debat" - Jednym z najważniejszych wniosków jest potrzeba reformy służb specjalnych - stwierdził Bodnar. Zaznaczył, że "dotychczas ujawnione informacje potwierdzają, że inwigilacją objęto szereg osób publicznych". - Jest dla mnie przykre, że nawet na tej sali zwracam się do osób, które zostały objęte inwigilacją - powiedział. Po wystąpieniu ministra sprawiedliwości rozpoczęła się debata. Jako pierwszy głos zabrał Marcin Warchoł (PiS). - Słyszymy od pana ministra bajki o podsłuchach. Nie jesteśmy dziećmi. Historia składa się z faktów, a nie z bajań - ocenił Warchoł. Następnie przemawiał Marcin Bosacki (Koalicja Obywatelska). - Używanie Pegasusa przez te kilka lat zatruwało istotę demokracji w Polsce - stwierdził Bosacki. Na mównicy pojawiła się też Magdalena Sroka (PSL, Trzecia Droga). - Mam nadzieję, że ta cała debata, ta praca wykonana przez prokuraturę, przyczynią się do tego, że wypracujemy normy prawne, które nie pozwolą w przyszłości, aby politycy wykorzystywali te narzędzia do walki politycznej - mówiła Sroka. Przemawiał także Tomasz Trela (Lewica). - Gdyby nie decyzja wyborców z 15 października, to dalej byście inwigilowali ludzi, takie były metody waszego działania - powiedział Trela zwracając się do polityków PiS.

24.04.2024
Długość: 138 min