Opinie i wydarzenia

Premier w Bukareszcie: albo będziemy walczyć i bronić naszych granic i terytoriów, albo upadniemy

Szef polskiego rządu w czwartek przebywa z wizytą w Rumunii, gdzie bierze udział w kongresie Europejskiej Partii Ludowej, do której należy PO. Donald Tusk ocenił w swym wystąpieniu, że Europejczycy będą zjednoczeni, kiedy zobaczą jasno, że UE jest "naprawdę naszą Europą, że to jest bezpieczny dom dla naszych obywateli". - Na taki sygnał czekają dzisiaj nasi rolnicy, nasi producenci. Cierpliwie czekają na taki sygnał. Chcą Europy, która ich też będzie bronić i będzie rozumieć ich obawy - powiedział. Premier przypomniał, że kilka lat temu apelował do europejskich przywódców, aby bezwarunkowo wspierali Ukrainę, a także apelował do europejskich liderów, by ustanowić europejską unię energetyczną, by uniezależnić się od rosyjskich zasobów. Dodał, że kiedy zaczął narastać kryzys migracyjny, wzywał do solidarności w ramach współpracy na rzecz wspólnej obrony zewnętrznych granic. - A dzisiaj apeluję do was w kwestii bezpieczeństwa żywnościowego na naszym kontynencie. To jest jeden z warunków, abyśmy mogli być bezpieczni we wszystkich aspektach - oświadczył. - Wiem, że wraz z takimi przywódcami jak wy, jak prezydenci, premierzy, z przywódcami takimi jak Ursula (von der Leyen) i Roberta (Metsola) uda nam się przezwyciężyć również i to wyzwanie - dodał Tusk.

07.03.2024
Długość: 6 min