Opinie i wydarzenia
Kaczyński: my listę ustalamy według naszych kryteriów, a nie gigantycznego kłamstwa
Radosław Sikorski w czwartek przedstawił w Sejmie informację na temat założeń polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Do sprawy odniósł się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który rozpoczął swoją konferencję od przypomnienia Traktatu nicejskiego i Traktatu lizbońskiego. W jego ocenie przy zmianie na ten ostatni, państwa takie jak Polska bardzo traciły w Unii Europejskiej. Następnie powielał narrację swojego ugrupowania, jakoby działania UE zmierzały do ograniczenia suwerenności Polski. - To już by wystarczyło, żeby nasze państwo przestało być państwem, żeby to był teren zamieszkiwania Polaków, ale rządzony głównie z zewnątrz - ocenił. Pytany o listy nazwisk do europarlamentu, Kaczyński odpowiedział, że zostaną one ogłoszone w momencie, kiedy będą rejestrowane. Stwierdził, że nie będzie oceniał kandydatów - w tym także informacji o starcie byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego i byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka. - Próbuje się doprowadzić do sytuacji, w której my przyjmujemy narrację naszych przeciwników, że na przykład TVP to była szczujnia, a w Polsce była dyktatura. Wystarczy zajrzeć do europejskich statystyk i zobaczyć, że to wszystko to całkowita nieprawda - mówił. - My listy ustalamy według naszych kryteriów, a nie według tego gigantycznego kłamstwa prezentowanego przez naszych przeciwników - dodał.