Opinie i wydarzenia
Tomczyk: po przegranych wyborach minister Błaszczak rozdysponował sześć milionów złotych na nagrody
Nie tylko mamy problem, jeżeli chodzi o nadużycia władzy w skali makro, ale mamy też do czynienia z drobnymi oszustwami, które działy się pod okiem ministra Błaszczaka - powiedział wiceszef MON Cezary Tomczyk, mówiąc o audycie w resorcie obrony. Poinformował, że "po przegranych wyborach minister Błaszczak rozdysponował sześć milionów złotych na nagrody dla swoich współpracowników". Wskazał jednak, że "wśród osób, które życzyły sobie nagrody, znalazły się takie, które nie były już pracownikami Ministerstwa Obrony Narodowej i nie mogli takiej nagrody dostać". - Wtedy pojawił się pomysł stworzenia procederu zakupu drogich przedmiotów i przekazywania ich tym osobom - kontynuował. Tomczyk wytłumaczył, że "najważniejsi współpracownicy ministra obrony narodowej dopuszczali się kradzieży przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw przez Mariusza Błaszczaka". - Zidentyfikowano szereg takich przedmiotów - dodał. Zapowiedział, że "audyt będzie musiał trwać wiele miesięcy, w pierwszej kolejności chcemy zamknąć sprawę podkomisji Macierewicza". Pytany o komentarz prezydenta o expose Radosława Sikorskiego, odpowiedział, że "prezydent wykonuje bardziej funkcję prezydenta PiS niż Polski".