Wybory kobiet
Morawiecki kandydatem PiS na prezydenta? Kulisy narady w PiS
Mateusz Morawiecki musiał odpierać zarzuty ważnych polityków PiS, że nie wspierał kandydatów wskazanych przez Jarosława Kaczyńskiego, a skupił się na kampanii swoich faworytów - mówiła w nowym odcinku "Wyborów kobiet" w TVN24 GO Arleta Zalewska. Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 razem ze współprowadzącą podcast Katarzyną Wężyk z "Newsweeka" podsumowywały wybory do Parlamentu Europejskiego. Najlepszy wynik uzyskała Koalicja Obywatelska, tuż za nią znalazło się Prawo i Sprawiedliwość. - To prawie 20 lat, od kiedy te partie organizują nam życie polityczne, bo raz jedna, a raz druga wygrywa wybory - stwierdziła Wężyk. Zdaniem Zalewskiej "w tych wyborach dowiedzieliśmy się, że Kaczyński i Tusk najlepiej czują swoich wyborców, bo oni byli w stanie przy tak niskiej frekwencji zmobilizować swój elektorat, żeby mieć praktycznie ten sam wynik". W opinii dziennikarki "Faktów" TVN i TVN24 Kaczyńskiemu i Tuskowi nikt nie zagrozi, dopóki będą chcieli być na swoich stanowiskach. Stwierdziła również, iż czerwcowe wybory należały do Konfederacji, która zdobyła trzeci wynik w kraju. Na koniec prowadzące zastanawiały się, jaka przyszłość czeka Lewicę i Trzecią Drogę, które uzyskały najsłabsze wyniki w eurowyborach. - Zmiana przywódcy w Lewicy nie byłaby krokiem do przodu, tylko jeszcze głębszym krokiem w dół - mówiła Zalewska. W sprawie Trzeciej Drogi podała, że przetrwania koalicji chcą już tylko Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz.