Polscy sędziowie piłkarscy zarabiają o wiele mniej niż ich koledzy rozstrzygający mecze w innych europejskich ligach - wynika z analiz Sedlak&Sedlak. Na najwyższe pensje mogą liczyć Hiszpanie.
W ligach europejskich na najlepsze zarobki mogą liczyć oceniający mecze w Hiszpanii. Najwięcej zarabiają arbitrzy w Primera Division: w sezonie 2015/16 mogli liczyć na około 25 tysięcy zł za każde spotkanie. Dla porównania sędziujący w Premier League w Wielkiej Brytanii zarobili około 6,7 tys. zł, jednak na podstawie kontraktu mogą liczyć na 222-242 tys. zł każdego roku.
W porównaniu z sędziami w Polsce Hiszpanie zarabiają prawie siedmiokrotnie więcej zaś Francuzi, gospodarze tegorocznych Mistrzostw Europy, ponad trzykrotnie więcej.
Polacy w tyle
W Polsce sędziujący nie mogą liczyć na wysokie zarobki. Ci pracujący w Ekstraklasie zarabiają najwięcej, choć w porównaniu do lig europejskich to niewiele. Pracujący w klasach B i C zarabiają jedynie 85 zł brutto za każdy mecz, zaś asystenci 60 zł.
Niskie płace nie zachęcają do podjęcia pracy w charakterze sędziego. Jednak już w II lidze sędziowie zarabiają aż 2,5 razy więcej - to od tej ligi rozpoczynają się rozgrywki szczeblu centralnym, gdzie dostać się stanowi jednak spore wyzwanie. Jak podaje PZPN, w sezonie 2015/16 mecze w II i wyższej lidze były sędziowane przez 73 sędziów głównych oraz 59 asystentów.
Sędziowska elita
Rozgrywki międzynarodowe, sędziowane przez arbitrów UEFA, odbywają się w kilku ligach: Mistrzów, Europy, Mistrzostw Europy, a także młodzieżowych. Organizacja wyróżnia pięć kategorii sędziowskich, a różnice w zarobkach między nimi są ogromne. Na najmniejsze zarobki mogą liczyć sędziowie kategorii trzeciej (5,5 tys. zł), zaś najwyższa pensja trafia do "elity" (27 tys. zł).
Francuzi gotowi do rozpoczęcia Euro 2016:
Autor: PMB/gry / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock