Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Boris Johnson zasugerował podczas czwartkowych konsultacji brytyjsko-francuskich wybudowanie mostu do Francji przez kanał La Manche - poinformowały w piątek dzienniki "The Times" i "The Telegraph". Jak podaje Reuters, Francja odrzuciła grzecznie pomysł Johnsona.
Podczas spotkania Johnsona z jego francuskim odpowiednikiem Jean-Yves'em Le Drianem obaj ministrowie mieli porozumieć się w sprawie powołania komisji eksperckiej, która zajęłaby się analizą możliwych wspólnych projektów infrastrukturalnych, w tym ewentualnego mostu. Do tych doniesień odniósł się w piątek francuski minister finansów.
- Wszystkie pomysły zasługują na uwagę, nawet te najbardziej nieprawdopodobne - powiedział minister finansów Francji Bruno Le Maire w radiu Europa 1. Zauważył też, że oba kraje są już połączone tunelem pod kanałem La Manche. - Mamy poważne europejskie projekty infrastrukturalne, które są skomplikowane w finansowaniu. Zakończmy rzeczy, które już są w toku, zanim pomyślimy o nowych - dodał Le Maire.
Brytyjsko-francuskie połączenie
Według źródeł szef brytyjskiej dyplomacji miał przekonywać francuskiego prezydenta, że to "kuriozalne", iż oba kraje połączone są jedynie torami kolejowymi, obsługującymi połączenie Eurostar. Emmanuel Macron miał być z kolei entuzjastycznie nastawiony do pomysłu, mówiąc "zgoda, zróbmy to". Kanał La Manche ma w najwęższym miejscu około 32 km szerokości i znaczną różnicę poziomów po obu stronach, co wymagałoby zbudowania jednego z najbardziej skomplikowanych mostów na świecie. Obecnie najdłuższy most na świecie Danyang-Kunshan znajduje się w Chinach i ma ponad 164 km. Profesor architektury z Uniwersytetu w Liverpoolu Alan Dunlop ostrzegł w rozmowie z "Timesem", że inwestycja mogłaby naruszyć "jeden z najczęściej używanych szlaków transportowych na świecie".
- Byłoby łatwiej i taniej przesunąć Francję nieco bliżej - zakpił naukowiec.
Autor: MS / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock