Szukasz domu? Jedno z miast na Sycylii wypuściło na rynek ofertę, którą trudno odrzucić: rozdaje domy za darmo - pisze "The New York Times".
Okazuje się, że jest jednak haczyk. Nieruchomości w miejscowości Gangi, bo o nią chodzi, choć z widokiem na malownicze tereny, są często zniszczone i opuszczone od pokoleń. Jest też drugi haczyk. Każdy, kto otrzyma taką nieruchomość ma cztery lata na jej wyremontowanie i przywrócenie do pełnej świetności.
Trudna droga
"The New York Times" podkreśla jednak, że oferta już zwabiła do miasta dziesiątki poszukiwaczy wakacyjnych domów z całego świata. Oferta przyniosła też inne korzyści dla lokalnego budownictwa i tamtejszych rzemieślników.
- W naszej mentalności Gangi została uznana za miejscowość położoną zbyt daleko od morze, aby być atrakcyjną - podkreśla Giuseppe Ferrarello, burmistrz miasta. Gangi leży między takimi miejscowościami jak Palermo i Katania. Zdaniem burmistrza kiedyś podobna inicjatywa z oddawaniem domów byłaby nie do pomyślenia w samym centrum Sycylii.
Jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku w Gangi mieszkało ok. 16 tys. osób. Dziś jest to ok. 7 tys. Jak czytamy, okres migracji rozpoczął się pod koniec XIX wieku. Był spowodowany głównie trudnościami gospodarczymi. Wiele domów nie zmieniło się od tego czasu architektonicznie.
Dlatego znalezienie chętnego na taki dom to nie taka prosta sprawa. W pośrednika nieruchomości bawi się samorząd, który maksymalnie uprościł formalności. Niektóre z domów zostały sprzedane za minimalne kwoty, inne oddane za darmo. To nowi właściciele decydują, jaką nieruchomość chcą przejąć. Do tej pory przekazanych zostało ponad 100 domów.
- Biurokracja to coś, co najbardziej niepokoi ludzi. Ale my nie zostawiamy ludzi samych - podkreśla Alessandro Cilibrasi, lokalny agent nieruchomości. Cilibrasi wspiera włoskie gminy wychodzące z tego typu inicjatywami jak Gangi.
Jak czytamy, decydując się na zakup lub przejęcie takiej nieruchomości trzeba dokładnie sprawdzić jej status prawny. Niektóre mogą bowiem mieć, przekazywane z pokolenia na pokolenie "niejasne ścieżki własności", długi lub niezapłacone podatki. Wysokie mogą być też koszty remontów.
Autor: mn/gry / Źródło: The New York Times