Tajwan nie będzie mógł być współzałożycielem powstającego z inicjatywy Chin Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB), lecz będzie mógł doń przystąpić w przyszłości - poinformował w poniedziałek chiński rząd, nie podając szczegółów.
Biuro ds. Tajwanu Rady Państwa ChRL oświadczyło jedynie, że Tajwan byłby mile widziany w szeregach tej instytucji, jeśli użyłby stosownej nazwy. "Chiny kontynentalne rozważą opinie wszystkich stron, ażeby odpowiednio odnieść się do kwestii członkostwa Tajwanu" w AIIB - głosi oświadczenie. - Odpowiednie wydziały rozważą członkostwo Tajwanu, kiedy powstanie statut AIIB - dodano.
Zbuntowana prowincja?
Relacje między Chinami i Tajwanem znacznie się poprawiły od czasu objęcia władzy na wyspie przez prezydenta Ma Jing-cu w maju 2008 roku. Jednak pomimo ocieplenia relacji Chiny wciąż uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję. Tajwan nie jest ani członkiem ONZ, ani Banku Światowego, ani Międzynarodowego Funduszu Walutowego; jest za to członkiem Azjatyckiego Banku Rozwoju. AIIB ma powstać do końca roku, a jego siedziba będzie Pekin. Bank ma w zamyśle stwarzać bodźce dla wzrostu inwestycji na terenie Azji - w transporcie, energetyce, telekomunikacji i innych dziedzinach infrastruktury. Nowy bank planuje zainwestować 100 mld dolarów w infrastrukturalne projekty w krajach azjatyckich. Połowa kwoty na ten cel już została przewidziana w chińskim budżecie. Gotowość członkostwa w banku zgłosiło 35 krajów, m.in. Wielka Brytania, Francja, Włochy, Niemcy, Portugalia, Szwajcaria, Luksemburg, Izrael, Indonezja, Malezja, Tajlandia, Birma, Singapur czy Wietnam. Akcesu nie zgłosiły Japonia i USA. Ostateczny termin zgłoszeń dla państw pragnących stać się udziałowcami banku minął 31 marca. Kraje, które zgłoszą się po tym terminie, będą miały mniej do powiedzenia w kwestiach zarządzania. 15 kwietnia Chiny potwierdzą liczbę krajów współzałożycieli AIIB. Stany Zjednoczone, które uważają, że nowa instytucja jest niepotrzebna i politycznie szkodliwa, usiłowały początkowo zniechęcić swoich sojuszników do wstępowania do AIIB. Zdaniem USA bank ten stanie się rywalem Banku Światowego i Azjatyckiego Banku Rozwoju. Władze Chin przekonują z kolei, że AIIB będzie raczej uzupełniał te instytucje finansowe, w których dominującą rolę odgrywają USA i Japonia, a nie z nimi konkurował.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu