Prezes Banku Finlandii Erkki Liikanen oświadczył w poniedziałek, że przekaże całe swe miesięczne pobory w wysokości 10 tysięcy euro na pomoc dla uchodźców, którzy przybywają do jego kraju.
"Zdecydowałem się wesprzeć Fiński Czerwony Krzyż kwotą, która odpowiada mojej miesięcznej pensji netto. Wiem, że w ten sposób pieniądze dotrą do tych, którzy najbardziej cierpią" - napisał w oświadczeniu Liikanen.
Mocne deklaracje
Decyzja prezesa Banku Finlandii jest odpowiedzią na apel fińskiego premiera Juhy Sipilae, który wezwał do solidarności z imigrantami.
W sobotę szef rządu zaoferował azylantom swój wiejski dom w miejscowości Kempele na północy kraju. Będzie tam mogło zamieszkać nawet 20 osób. Fiński Czerwony Krzyż w dniach 17-19 września przeprowadzi ogólnokrajową zbiórkę, znaną pod nazwą "Dzień głodu". W trakcie tej corocznej akcji Finowie przekazują na cele charytatywne pieniądze, które w danym dniu wydaliby na jedzenie. W tym roku zbiórka zasili fundusz pomocy imigrantom. Rząd Finlandii ogłosił w zeszłym tygodniu, że spodziewa się w tym roku około 30 tys. wniosków o azyl, osiem razy więcej niż w 2014 roku. Jeszcze dwa tygodnie temu prognozowano, że wnioski o azyl złoży w tym roku 15 tys. osób.
Autor: mn / Źródło: PAP