Eurosceptyczne partia Jedność Ludowa, powstała po rozłamie w lewicowej Syrizie, w poniedziałek otrzymała mandat do powołania nowego rządu koalicyjnego w Grecji. Jednak próba ta wydaje się być skazana na porażkę - twierdzi AFP.
Według tej agencji jeśli Jedności Ludowej nie uda się stworzyć gabinetu, to przedterminowe wybory parlamentarne w Grecji jeszcze we wrześniu będą niemal pewne.
Rząd sprzeciwu
Prezydent Grecji Prokopis Pawlopulos wezwał w poniedziałek lidera Jedności Ludowej Panajotisa Lafazanisa do sformowania gabinetu. "Wykorzystamy ten mandat, by pokazać, że konieczne jest utworzenie rządu przeciwnego memorandum" - odpowiedział Lafazanis podczas krótkiego spotkania z szefem państwa.
Przeciwna oszczędnościom Jedność Ludowa powstała po rozłamie w Syrizie i odejściu z tej partii 25 posłów. Obecnie jest trzecim co do wielkości ugrupowaniem w greckim parlamencie i to jej, zgodnie z konstytucją, należy się mandat po fiasku utworzenia rządu przez największą w Grecji partię opozycyjną konserwatywną Nową Demokrację.
Bez szans na porozumienie?
Jedność Ludowa, która odrzuca warunki zagranicznych wierzycieli Grecji, również nie zdoła utworzyć koalicji w ciągu przewidzianych prawem trzech dni - przewiduje Reuters. Partia oskarża przywódcę Syrizy Aleksisa Ciprasa o zdradę ideałów tej formacji.
Po oczekiwanej porażce Jedności Ludowej prezydent Pawlopulos najpewniej w czwartek powoła rząd tymczasowy, na którego czele stanie prezes Sądu Najwyższego. Jego zadaniem będzie zorganizowanie wyborów parlamentarnych.
Opozycja zrezygnowała
Szef Nowej Demokracji Wangelis Meimarakis poinformował w poniedziałek, że nie zdołał utworzyć rządu i zwrócił prezydentowi Pawlopulosowi mandat do powołania nowego gabinetu. Opozycyjny polityk oskarżył Ciprasa, że ustępując w zeszłym tygodniu ze stanowiska premiera, po zaledwie siedmiu miesiącach urzędowania, poprowadził kraj "drogą destrukcji".
Rząd Ciprasa doprowadził do zawarcia porozumienia z międzynarodowymi wierzycielami w sprawie nowego programu pomocowego dla zadłużonej Grecji w wysokości do 86 mld euro.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami przedterminowe wybory parlamentarne mogłyby odbyć się w Grecji 20 września, ale w związku z próbami tworzenia rządu przez opozycję termin zapewne nieco się oddali. Cipras liczy na wzmocnienie swojej pozycji po wyborach i zdaniem ekspertów wygra je, choć z mniejszą przewagą głosów niż poprzednio.
Autor: //gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: K beard/(CC BY-SA 3.0)/wikimedia.org