Obowiązkowa opłata za wstęp i wjazd do Wenecji wejdzie w życie nie, jak planowano, od 1 września, ale w styczniu przyszłego roku - zdecydowała w poniedziałek rada miasta. To kolejne przesunięcie terminu wprowadzenia pierwszej tego rodzaju należności we Włoszech.
Rada miejska uchwaliła poprawkę do budżetu, w której zapisano zawieszenie do końca tego roku działania rozporządzenia władz Wenecji, wprowadzającego tę daninę.
Jako podstawowy powód przełożenia jej inauguracji wskazano trudności logistyczne z egzekwowaniem opłaty, która byłaby na przykład dodawana do ceny sprzedawanych biletów komunikacji, w tym na pociąg.
Za konieczne uznano dokonanie przeglądu rozporządzenia władz miasta, które postanowiły pobierać opłatę w wysokości od kilku do 10 euro, w zależności od pory roku, od każdego, kto przyjeżdża w celach turystycznych, nie rezerwując tam noclegu.
Goście hoteli i pensjonatów wnoszą obowiązującą w całym kraju opłatę turystyczną za każdą dobę noclegową.
Napływ turystów
Celem tej nowej opłaty ma być w założeniu władz ograniczenie masowego napływu turystów na jednodniowe zwiedzanie, bo to ich jest najwięcej nad Canal Grande i to ta grupa zwiedzających, w tym pasażerowie wielkich statków wycieczkowych, jest główną przyczyną tłoku w mieście, przekraczającego jego możliwości.
Wcześniej przedstawiciele branży turystycznej, cytowani przez agencję prasową Ansa, informowali, że liczba osób, które przyjeżdżają na kilka godzin do miasta, sięga 22 milionów rocznie.
Początkowo planowano wprowadzenie tej opłaty od maja tego roku, później termin przesunięto na wrzesień.
Autor: //dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock