Wielu młodych i dobrze wykształconych Polaków wraca z Wielkiej Brytanii do ojczyzny - pisze "Financial Times". Na taki krok decydują się ze względu na obawy związane z brexitem. Nie bez znaczenia jest też kwitnąca gospodarka, która "jest głodna ich talentu i doświadczenia" - czytamy w dzienniku.
Jak ocenia "FT", o tym, jak duży jest to trend świadczyć może coroczna konferencja, organizowana od sześciu lat w Londynie przez Boston Consulting Group (BCG). Jej celem jest połączenie około siedmiu tysięcy polskich studentów w Wielkiej Brytanii z pracodawcami w Warszawie.
Na początku sala, w której odbywała się konferencja, świeciła pustkami. Ale w tym roku wypełniło ją ponad 500 polskich studentów, chętnych do pracy nad Wisłą - podaje dziennik.
Powrót do Polski
"Oni czują, że mogą zamienić kapitał, jaki zbudowali studiując i pracując w Wielkiej Brytanii na szybką ścieżkę kariery" - mówi gazecie 24-letni Filip Karasiewicz, konsultant w BCG, który po studiach w Imperial College i pracy w banku Barclays w Londynie, wrócił we wrześniu do Warszawy.
"Financial Times" przypomina, że PKB Polski wzrósł o 3,9 procent w drugim kwartale.
"Polska korzysta na tym, że banki i inne firmy rozważają globalną działalność i inwestycje poza Wielką Brytanią. JP Morgan ogłosił plany stworzenia trzech tysięcy miejsc pracy w warszawskim biurze. Rekrutuje również Goldman Sachs" - pisze brytyjski dziennik.
Gazeta podaje jednak, że minusem powrotu do Polski może być ogromna biurokracja. Wymienia także ryzyko związane z rozwojem zawodowym. Nie jest bowiem pewne, czy kariery tych, którzy wrócą, potoczą się tak dobrze, jak kariery osób, które pozostały na Wyspach.
Autor: tol/ms / Źródło: Financial Times
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock