Linie lotnicze przeżywają trudne chwile. Po zamachach terrorystycznych spadła chęć Europejczyków do podróżowania. Do tego decyzja o Brexicie mocno namieszała na rynku - Wizzair już ogłosił, że wycofa się z Wielkiej Brytanii. Linie lotnicze muszą walczyć o klienta i obniżają ceny.
Linie lotnicze znajdują się pod presją z powodów zamachów terrorystycznych w Szarm el-Szejk, Paryżu i Brukseli, a także z powodów ostatnich wydarzeń w Nicei i Turcji, które odstraszają od podróżowania.
W Wielkiej Brytanii, gdzie swoją siedzibę ma m.in. tania linia Easy Jet, stres potęguje również słaby funt.
Warto wskazać, ze choć każda linia przeżywa teraz trudny czas, to jest to bardzo dobra wiadomość dla pasażerów – powiedziała Carolyn McCall, dyrektor generalna linii EasyJet w programie BBC "Today".
– To oznacza, że latanie jest tańsze i ceny biletów są niskie - zauważyła.
Presja na linie
Brexit kosztował Easy Jet już 40 mln funtów. Wszystko przez przez spadek wartości funta po referendum 23 czerwca, w którym Brytyjczycy zagłosowali za opuszczeniem Unii Europejskiej.
EasyJet płaci za paliwo w dolarach, co czyni je droższym, gdy funt jest słabszy. A brytyjska waluta w tydzień po głosowaniu osiągnęła najniższą wartość od 31 lat, a obecnie jest 10 proc. słabsza niż przed Brexitem.
Tańsza waluta dotknęła również wczasowiczów, którzy teraz są mniej chętni na zagraniczne wyjazdy. - Codziennie można przeczytać w gazetach, że więcej wydamy na zagraniczne wakacje - powiedziała McCall w wywiadzie dla BBC.
Oczekuje jednak, że popyt na loty "znormalizuje się w ciągu najbliższych kilka miesięcy", ponieważ słabszy funt to tańsze bilety. - Warto zwrócić uwagę, że choć każda linia lotnicza przeżywa trudne chwile, to dla pasażerów słabszy funt jest świetną wiadomością - zaznaczyła McCall.
McCall podkreśliła jednak, że EasyJet nie pójdzie w ślady konkurencyjnych linii WizzAir i nie wycofa się z rynku brytyjskiego z powodu Brexitu. - Widzimy szansę. Nadal będziemy rozwijać się w Wielkiej Brytanii - zapowiedziała McCall.
Brexit uderzy w gospodarkę?
Autor: tol//ms / Źródło: The Independent