Polska apeluje o elastyczność, by uniknąć najgorszego rozwiązania, jakim byłoby wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez porozumienia - mówił w poniedziałek w Luksemburgu minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Tego samego dnia rzecznik Komisji Europejskiej Margaritis Schinas poinformował, że do rozpoczęcia unijnego szczytu w środę wieczorem nie przewidziano żadnych rozmów z Wielką Brytanią na temat brexitu. - Nie ma powodów do paniki - komentują szefowie dyplomacji państw unijnych.
Szefowie dyplomacji "28", którzy rozmawiają w Luksemburgu m.in. na temat Libii, Wenezueli i Partnerstwa Wschodniego, przyznawali, że na szczycie UE w tym tygodniu raczej nie uda się osiągnąć porozumienia.
Prowadzone w weekend przez negocjatorów reprezentujących Unię Europejską i rząd w Londynie rozmowy, które miały pomóc usunąć rozbieżności, zakończyły się niczym. Cały czas nie udało się rozwiązać problemu uniknięcia twardej granicy między Irlandią a Irlandią Północną.
"To trudny okres. Było oczywiste, że nadejdzie moment taki jak ten, ale powinniśmy pamiętać, że dokonano ogromnego postępu. Są jedna czy dwie nierozwiązane sprawy, ale myślę, że możemy je załatwić" - powiedział dziennikarzom w Luksemburgu minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Jeremy Hunt. "Czy zrobimy to w tym tygodniu czy nie? Kto to może wiedzieć?" - dodał.
Do szczytu bez rozmów
Rzecznik Komisji Europejskiej Margaritis Schinas potwierdził oficjalnie w poniedziałek, że do rozpoczęcia unijnego szczytu w środę wieczorem nie przewidziano żadnych rozmów z Wielką Brytanią na temat brexitu. Tego dnia w Brukseli przywódcy "27" najpierw mają wysłuchać premier Wielkiej Brytanii Theresy May, a następnie spotkają się w swoim gronie, by rozmawiać o postępach negocjacji w sprawie brexitu.
- Pomimo intensywnych negocjacji część kluczowych kwestii pozostaje nierozwiązana. Nie ma w planie żadnych dalszych negocjacji przed kolacją przywódców unijnych w środę wieczorem. W środę główny negocjator ds. brexitu Michel Barnier przedstawi przywódcom "27" stan negocjacji, a ci następnie ocenią poczyniony postęp - powiedział Schinas.
Rzecznik nie chciał opowiedzieć o szczegółach ostatnich rozmów między Londynem i Brukselą. Niedzielne negocjacje w sprawie brexitu zakończyły się fiaskiem, a zaplanowane na poniedziałek spotkanie wysłanników rządów zostało odwołane.
Apel Polski
- Apelujemy o elastyczność, bo najgorszym rozwiązaniem byłby brak porozumienia w ogóle. Taki bardzo twardy brexit byłby niekorzystny - powiedział szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz.
Jak zaznaczył, obecny stan rozmów nie jest dla niego zaskoczeniem, bo o tym, że porozumienia w najbliższych dniach nie będzie, mówił dzień wcześniej państwom naszego regionu minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Jeremy Hunt.
- Dla mnie tu nie ma żadnego zaskoczenia. Oczekujemy, że obie strony dojdą do porozumienia - i UE, i Zjednoczone Królestwo. Usłyszeliśmy informację, że 90 proc. spraw jest już ustalonych. Zostały dwie kwestie. One są trudne, dotyczą granicy z Irlandią Północną, a także przepływu towarów i sposobu tego przepływu - mówił Czaputowicz.
Jak zaznaczył, Polska liczy, że porozumienie będzie zawarte, bo byłoby to w interesie zarówno UE, jak i Zjednoczonego Królestwa. - Nie dramatyzujemy sytuacji, natomiast ją obserwujemy - podkreślił minister.
Wielka Brytania rozpoczęła proces wyjścia z Unii Europejskiej 29 marca 2017 roku i powinna opuścić Wspólnotę 29 marca 2019 roku.
Autor: mp//sta / Źródło: PAP