Rząd Wielkiej Brytanii zwrócił się o kopię "panamskich papierów", w których pojawia się m.in. nazwisko ojca premiera Davida Camerona. Władze Austrii, Norwegii i Szwecji zapowiadają kontrole banków. Podkreśla się zasadę zerowej tolerancji dla oszustw podatkowych.
Zamieszani na Wyspach
Brytyjskie media wskazują, że w "panamskich papierach" pojawia się nie tylko nazwisko nieżyjącego już ojca premiera Camerona, a także nazwiska członków Izby Lordów z ramienia Partii Konserwatywnej, byłych konserwatywnych parlamentarzystów i donatorów. Biuro Camerona odmówiło komentarza - pisze Reuters. Rzeczniczka premiera powiedziała, że inwestycje rodziny szefa rządu są "sprawą prywatną". Brytyjska służba podatkowa i celna (HM Revenue and Customs) zwróciła się o kopie dokumentów do Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ), organizacji z siedzibą w Waszyngtonie, która odegrała istotną rolę w przeanalizowaniu i ujawnieniu "panamskich papierów".
Bez tolerancji
Austriacki resort finansów zapowiada, że szybko przeanalizuje dane z panamskiej kancelarii, gdy tylko je otrzyma, i podejmie niezbędne działania.
Rzecznik tego resortu powiedział agencji APA, że "panamskie papiery" to w pierwszym rzędzie sprawa dla nadzoru rynku finansowego (FMA). Dodał, że wobec oszustw podatkowych "musi obowiązywać zasada zerowej tolerancji". Rzecznik FMA poinformował, że trwa sprawdzanie, czy dwa banki - Raiffeisen Bank International i Hypo Landesbank Vorarlberg, wymienione w "panamskich papierach" - przestrzegały przepisów i procedur, mających zapobiegać praniu pieniędzy.
Inne kraje
Szwedzki nadzór finansowy (FSA) powiadomił o skontaktowaniu się z władzami Luksemburga w związku ze związanym z "panamskimi papierami" podejrzeniem, że grupa bankowa Nordea pomagała niektórym klientom w otwieraniu kont w rajach podatkowych. - Podchodzimy do tej sprawy wyjątkowo poważnie - powiedział przedstawiciel FSA. Analizę "panamskich papierów" pod kątem uchylania się od podatków zapowiedziało ministerstwo finansów Holandii. Reuters zwraca uwagę, że kancelaria Mossack Fonseca miała biuro w Holandii. Działało ono przez pięć lat i zostało zamknięte w zeszłym roku. Norweski urząd nadzoru finansowego (FSA) wyraził obawę, że związane z "panamskimi papierami" doniesienia mediów, iż norweski bank DNB pomagał klientom w zakładaniu firm offshore na Seszelach mogą podważyć zaufanie do sektora bankowego. Zapowiedziano zwrócenie się o wyjaśnienia do zarządu tego banku.
Kluczowe fakty o Panama Papers:
Autor: mb/gry / Źródło: PAP