Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej liczy na 5,4 mld zł w 2018 roku dla sektora finansów publicznych z tytułu zniesienia górnego limitu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe - wynika z projektu ustawy.
W projektowanej regulacji Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej proponuje zniesienie górnego limitu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, począwszy od 2018 r.
Jakie zmiany?
Składka na ubezpieczenia emerytalne i rentowe będzie odprowadzana od całości przychodu, a więc analogicznie jak w przypadku ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego. "Zniesienie ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe do trzydziestokrotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia spowoduje wzrost wpływów składkowych do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, zwiększą się również wpływy składkowe do Funduszu Rezerwy Demograficznej oraz kwoty składek odprowadzanych do otwartych funduszy emerytalnych" - napisano.
Według autorów projektu, zwiększenie kwot składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe spowoduje także zmniejszenie wpływów na ubezpieczenie zdrowotne oraz zmniejszenie wpływów z podatku dochodowego. Zmniejszenie wpływów z podatku dochodowego od osób prawnych (CIT) oraz od osób fizycznych (PIT) wpłynie bezpośrednio na spadek dochodów jednostek samorządu terytorialnego. Autorzy piszą, że z drugiej strony większe składki na ubezpieczenie emerytalne spowodują wzrost składek zewidencjonowanych na kontach oraz na subkontach ubezpieczonych, a w konsekwencji stopniowy wzrost wydatków na emerytury wyliczane według nowych zasad.
Ograniczenie poboru składek
Zasada 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia została wprowadzona do systemu emerytalnego w 1999 roku w celu ograniczenia poboru składek od osób najlepiej zarabiających oraz ograniczenia wysokości emerytur. Zasada ta określa maksymalną roczną podstawę składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe.
"Wejście w życie proponowanych zmian oznaczałoby, że osoby zarabiające więcej niż 2,5-krotność średniej krajowej musiałyby płacić wyższe składki, wyliczane od całego wynagrodzenia" - ocenili Pracodawcy RP.
Obecnie składki są pobierane tylko do momentu osiągnięcia 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Kiedy dochody w ciągu roku przekroczą ten limit, to od nadwyżki dochodów nie są już pobierane składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe.
Prognozowane przeciętne wynagrodzenie jest publikowane w ustawie budżetowej na dany rok – w 2017 r. było to 4263 zł, a kwota ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe – w 2017 r. było to 127 890 zł (4263 x 30 =127 890). Według wyliczeń zmiany dotkną ok. 350 tys. osób.
Autor: msz/gry/ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock