Czarne cyfry i litery, ale na zielonym tle. Tak mają wyglądać nowe tablice rejestracyjne, które będą od przyszłego roku wydawane właścicielom pojazdów elektrycznych lub napędzanych wodorem - wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Infrastruktury.
Jak czytamy w uzasadnieniu, konieczność przygotowania rozporządzenia jest związana głównie z wykonaniem przepisu ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, zgodnie z którym pojazdy elektryczne i pojazdy napędzane wodorem posiadają tablice rejestracyjne wskazujące na rodzaj paliwa wykorzystywanego do ich napędu.
"Przepis ten wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2020 roku, ale niezbędne jest odpowiednio wcześniej rozpoczęcie prac legislacyjnych, aby zapewnić kilka miesięcy po ogłoszeniu rozporządzenia czas na certyfikację i przygotowanie produkcji tablic" - dodano.
Zgodnie z propozycją Ministerstwa Infrastruktury numer rejestracyjny będzie "barwy czarnej na zielonym tle".
Jak czytamy w projekcie, o nowe tablice właściciele pojazdu elektrycznego albo napędzanego wodorem będą mogli wnioskować po 31 grudnia 2019 roku. Wcześniej, bo od dnia 15 grudnia 2019 roku tablice będzie mógł zamawiać organ rejestrujący.
Dopłaty do zakupów
Nowe tablice rejestracyjne to nie jedyna nowość. W ostatnich dniach opublikowano bowiem projekt rozporządzenia ministra energii, który zakłada dopłatę w wysokości nawet 36 tys. zł do zakupu samochodu elektrycznego.
Z tekstu wynika, że to dealerzy otrzymywali by dopłatę i byli zobowiązani sprzedawać klientom pojazdy po cenie niższej od rynkowej o jej wysokość. Jeżeli pojazd będzie natomiast wykorzystywany do usług komunalnych - wsparcie rośnie do maksymalnie 150 tys. zł. Maksymalne dopłaty dla pojazdów na CNG i wodór sięgają 75 tys. zł. Warunkiem tych zakupów jest jednak "zapewnienie trwałości i użytkowania pojazdu objętego wsparciem zgodne z przeznaczeniem przez co najmniej 2 lata". Projekt precyzuje, że dealerzy muszą w umowie sprzedaży zawrzeć taki warunek.
Projekt rozporządzenia przewiduje również możliwość wsparcia z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu zakupu nowych pojazdów służących do transportu publicznego. Wsparcie ma sięgać 50 proc. kosztów, ale nie więcej niż 1 mln 45 tys. zł na jeden autobus elektryczny, do 720 tys. na jeden trolejbus, do 150 tys. na autobus napędzany CNG (sprężonym gazem ziemnym) lub LNG, oraz do 2 mln zł na autobus napędzany wodorem.
Projekt przewiduje też wsparcie budowy lub rozbudowy infrastruktury dla energii elektrycznej, CNG i LNG oraz wodoru.
Autor: mb//dap / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock