Ponad 1,4 mln złotych kary nałożył na producenta masła firmę Masmal Dairy z Grudziądza Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jednak pod koniec listopada Masmal Dairy przejęła firma Polmlek Grudziądz. Jej prezes Tadeusz Bruj chce zmniejszenia nałożonej kary. - To bardzo wysoka kara. Zapraszamy wszelkie kontrolne jednostki, aby mogły sprawdzić, jak teraz wygląda produkcja. Chcemy negocjować, aby kara była niższa - dodaje.
Tadeusz Bruj, prezes Polmlek Grudziądz przypomina w rozmowie z portalem tvn24bis.pl, że nie ma już firmy Masmal. - Masmal został sprzedany. Nie ma już w tej chwili firmy Masmal. Czy my się zgadzamy z decyzję UOKiK? Nam takie praktyki, żeby zamiast masła sprzedawać coś innego są nieznane. To były decyzje podejmowane przez dawny zarząd i właścicieli firmy Masmal - mówi Bruj, który przypomina, że pod koniec listopada jego firma przejęła Masmal.
“Zapraszamy kontrole”
Tadeusz Bruj stwierdza w rozmowie z tvn24bis.pl, że nie chce komentować działań poprzedniego zarządu firmy Masmal. - Nie chciałbym być sędzią w nieswojej sprawie. Uważamy, że nikt nie jest upoważniony do stosowania takich zagrywek - mówi prezes Bruj i dodaje, że zaprasza do zakładu wszelkie kontrolne jednostki, które wcześniej miały utrudniony kontakt z Masmalem. - Będą mogły sprawdzić, jak teraz wygląda produkcja - zachęca prezes Bruj.
UOKiK nałożył na Masmal ponad 1,4 mln złotych kary. - To bardzo wysoka kara - ocenia Bruj. - Będziemy robili wszystko, aby poprzez odpowiednie zaprezentowanie zmian negocjować to, aby ta kara była niższa. Chcielibyśmy być np. poddani rocznej, czy półrocznej próbie, abyśmy byli po tym czasie ocenieni i inaczej potraktowani - mówi Bruj.
“To kłopot”
Prezes Polmleku przyznaje, że kara UOKiK jest pokaźna i wpłynie na kondycję firmy. - Prawie 1,5 mln złotych to dużo dla każdej firmy. Jednak nie da się ukryć, że to będzie dla nas kłopot - uważa prezes Bruj. - Na razie jest za wcześnie, aby mówić o tym, co z tym fantem zrobimy. Na pewno będziemy starali się zmniejszyć wysokość kary - dodaje.
Władze firmy Polmlek zdecydowały, że zmienią nazwę Masmal, aby odciąć się od niechlubnej przeszłości. - Zdawaliśmy sobie sprawę z pewnych przewinień Masmala. Długo zastanawialiśmy się, czy zmieniać nazwę, ale po decyzji UOKiK nie mamy wątpliwości i zdecydowaliśmy, że trzeba tę nazwę zmienić. Zdecydowanie odcinamy się od firmy Masmal. Nawet z budynku zdjęliśmy już nazwę “Masmal” - mówi Bruj.
Pokaźna kara
Wczoraj UOKiK ogłosił, że ukarał firmę Masmal karą ponad 1,4 mln złotych. To efekt postępowania, w którym urząd ustalił, że masło produkowane przez Masmal Dairy było zafałszowane tłuszczem roślinnym, a producent wprowadza klientów w błąd. Zgodnie z unijnym rozporządzeniem masło to produkt składający się z tłuszczu mlecznego w ilości od 80 do 90 proc. Nie może zawierać ani grama tłuszczu roślinnego. Natomiast np. Masło extra z Masmal Dairy zawierało 61,8 proc. tłuszczu roślinnego. Zgodnie z prawem taki produkt nie może nazywać się masłem. “Tymczasem etykiety maseł Masmal Dairy błędnie informują konsumentów o tym, że kupują masło. Gdyby klienci wiedzieli, że płacą za produkt wytworzony z tańszych składników, mogliby wybrać inny - czyli prawdziwe masło” - wyjaśniał w komunikacie UOKiK.
Masmal Dairy produkuje masło pod nazwami m.in.: Masło ekstra 200 g, Masło ekstra osełka 300 g, Masło ekstra z Warlubia 200 g, Masło ekstra Amir 200 g. Sprzedawane są one w całej Polsce w dużych i małych sieciach handlowych.
Autor: msz/gry / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock