- Ingerencja związana z wycinką jest minimalna. To 0,5 procent wszystkich lasów, które znajdują się na Mierzei Wiślanej - poinformował w poniedziałek Bartłomiej Obajtek, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. Minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk przekonuje, że rząd "spełnił wszelkie potrzebne procedury". - Zachowujemy najwyższe standardy ochrony środowiska, jesteśmy w ciągłym kontakcie z Komisją Europejską - wskazał.
Wojewoda pomorski w piątek wydał decyzję o zezwoleniu na realizację przekopu przez Mierzeję Wiślaną. "Decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności i dotyczy części znajdującej się w województwie pomorskim" - poinformowało biuro prasowe. Jeszcze tego samego dnia ruszyła wycinka drzew.
I to mimo że trwa procedura odwoławcza, bo urząd marszałkowski województwa pomorskiego odwołał się od opinii Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
W poniedziałek w Urzędzie Morskim w Gdyni odbyła się konferencja prasowa w sprawie inwestycji. Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, kpt. ż.w. Wiesław Piotrzkowski tłumaczył, że "to, co się dziś dzieje, to jest konsekwencja programu przyjętego przez polski rząd i ustawy przyjętej w 2017 roku przez Sejm głosami 402 posłów". - I my jak inwestor, w imieniu ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, zostaliśmy wyznaczeni do prowadzenia kolejnych prac przygotowawczych - powiedział. Wyjaśnił, że wycinka lasu ma potrwać 10 dni. Nadleśniczy Nadleśnictwa Elbląg Mariusz Potoczny poinformował, że rozpoczęte w piątek prace związane z wycinką drzew i krzewów obejmują niecałe 25 hektarów, a przewidywana ilość uzyskanego drewna to około 6,5 tys. metrów sześciennych. - Prace odbywają się sprawnie, na terenie wycinki pracują w tej chwili trzy harwestery. Prowadzone są w trybie całodobowym. Wycinkę rozpoczęliśmy w sąsiedztwie drogi wojewódzkiej 501, w tej chwili posuwamy się na północ w kierunku Zatoki Gdańskiej. Zaawansowanie prac wynosi teraz około 30 procent. Dniem granicznym zakończenia wycinki jest 1 marca, ponieważ od tego dnia, zgodnie z decyzją środowiskową, rozpoczyna się okres lęgowy ptaków - dodał Potoczny.
"Prace przygotowawcze"
O wycinkę był dziś też pytany minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk zwracał także uwagę, że jeszcze nie rozpoczęła się budowa, "bo przecież dopiero rozpoczął się przetarg". - 7 marca nastąpi otwarcie ofert, jeżeli nie będzie dodatkowych pytań. Natomiast to są prace przygotowawcze mające na celu w zasadzie postępowanie zgodnie z dyrektywami środowiskowymi - przekonywał Gróbarczyk w rozmowie z dziennikarzami.
- W związku z tym, że wycinka zaczęła się zgodnie z planem nie mam podstaw twierdzić, aby nie skończyło się to zgodnie z tym programem, który został przyjęty, czyli 2022 rok - dodał minister.
Wątpliwości Komisji Europejskiej w sprawie wycinki
Budowie przekopu przez Mierzeję Wiślaną sprzeciwiają się władze samorządu województwa pomorskiego.
- Nie jesteśmy zaskoczeni faktem wycinki, ponieważ mamy świadomość determinacji obecnych władz, by realizować tę inwestycję. Możemy ubolewać, że odbywa się to bez poszanowania faktu dot. istniejących kontrowersji i nierozwianych wątpliwości, a także pomimo toczącego się postępowania przed Generalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w sprawie odwołań od decyzji środowiskowej - oświadczył w piątek rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, Michał Piotrowski.
Do rozpoczęcia prac odniósł się także w piątek marszałek pomorski Mieczysław Struk. "Nie jestem zaskoczony, ale przykro. Przykro, bo ignoruje się nasze argumenty i fakt odwołania od decyzji środowiskowej" - czytamy we wpisie na Facebooku. W połowie grudnia 2018 roku Komisja Europejska zwróciła się także do polskich władz z pismem w sprawie raportu oddziaływania na środowisko i pozytywnej decyzji RDOŚ w Olsztynie. "Władze twierdzą, że przedsięwzięcie nie będzie miało znaczącego negatywnego wpływu na obszary Natura 2000. W kontekście wcześniejszej dyskusji ws. tego projektu, Komisja byłaby wdzięczna, gdyby władze polskie mogły przedstawić przesłanki naukowe, które poprzedziły taką konkluzję" - napisała Dyrekcja Generalna ds. Środowiska Komisji Europejska.
W styczniu KE poinformowała, że otrzymała odpowiedź i że przeanalizuje ten dokument.
Przekop Mierzei Wiślanej stał się elementem sporu politycznego. Krytyczną opinię w sprawie inwestycji wydali wiosną ubiegłego roku wydali przedstawiciele PO i PSL. Jak jednak przypomniał niedawno Konkret24, już w 2004 roku idea budowy kanału została ujęta w strategii rozwoju dla obszarów nadzalewowych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Wówczas w sejmiku tym rządziła koalicja SLD-PSL-PO.
Przekop Mierzei Wiślanej
Według Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną to projekt, który ma znacząco poprawić dostęp do portu morskiego w Elblągu oraz zagwarantować Polsce swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego do Bałtyku z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej.
Według proponowanych rozwiązań kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o parametrach morskich, tj. o zanurzeniu do 4 metrów, długości 100 metrów, szerokości 20 metrów.
Dzięki temu rozwiązaniu elbląski terminal będzie mógł swobodnie przyjmować mniejsze ładunki, odciążając porty trójmiejskie. Rozwój tego portu będzie sprzyjał powstawaniu nowych miejsc pracy, poprawi walory turystyczne miejscowości położonych nad Zalewem Wiślanym oraz wpłynie na rozwój gospodarczy całego regionu północno-wschodniej Polski. Budowa kanału ma się zakończyć do 2022 roku. Koszt inwestycji wyniesie 880 mln zł i w całości będzie pokryty z budżetu państwa.
Autor: mb//bgr / Źródło: PAP, tvn24bis.pl