W spółkach Skarbu Państwa roszady rozpoczęły się na dobre. Niektórzy prezesi zostali odwołani, inni, zapewne nie czekając na decyzje odgórne, sami podają się do dymisji. Trwa też prawdziwa giełda nazwisk nowych prezesów państwowych spółek. Giełda nie śpi i żywo reaguje na te metamorfozy.
Po wygranych wyborach pod kontrolą PiS znalazło się ponad 500 spółek z udziałem Skarbu Państwa. Wśród nich znajdują się te największe, o strategicznym znaczeniu, takie jak: KGHM, PGE, PZU, PKO BP, Lotos i Orlen.
Rekordowy prezes odchodzi z PZU
Swoją dymisję na wtorek zapowiedział już prezes PZU Andrzej Klesyk. Jak podaje "Puls Biznesu", podjął tę decyzję z uwagi na trudności we współpracy z ministrem skarbu, a domniemanym zastępcą dotychczasowego szefa PZU może być wiceminister skarbu.
Klesyk był najdłużej urzędującym prezesem w historii tej spółki. Jak pisze "Puls Biznesu", o karuzeli na prezesowskich stanowiskach w spółkach Skarbu Państwu mówiło się jeszcze przed wyborami, jednak nazwiska Klesyka nie zaliczano do menedżerów, którzy mogliby odejść w pierwszej kolejności. Dziennik podaje, że duże szanse na zastąpienie Klesyka ma Michał Krupiński, który nosi miano "złotego dziecka PiS".
Notowania PZU spadły wczoraj o niemal 4 proc. po tym, jak ogłoszono, że zapowiadany przez PiS podatek dotyczył będzie nie tylko banków, ale także firm ubezpieczeniowych.
Zmiany w PGNiG
Były minister gospodarki i były główny geolog kraju Piotr Woźniak zostanie nowym prezesem Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Ma to nastąpić jeszcze przed końcem roku. 29 grudnia zbiera się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PGNiG, które wybierze nową radę nadzorczą spółki, a ta ma powołać Woźniaka na prezesa PGNiG.
"Zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA ("PGNiG", "Spółka") informuje, że Akcjonariusz - Skarb Państwa, działając na podstawie par. 35 ust. 1 Statutu Spółki powołał Pana Piotra Woźniaka do składu Rady Nadzorczej PGNiG z dniem 4 grudnia 2015 roku" - czytamy w komunikacie PGNiG.
Piotr Woźniak jako były główny geolog Kraju zapewne skupi się na poszukiwaniu nowych złóż gazu. Podobnie w ostatnich latach robił jego poprzednik.
Orzeł polskiej nafty z nowym prezesem
Jak się dowiedział się portal TVN24, pełniący funkcję przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych Wojciech Jasiński, poseł PiS i były minister skarbu państwa ma zostać nowym prezesem Orlenu. Funkcję obejmie do końca roku. Wcześniej polityk będzie musiał złożyć swój mandat poselski. Jasiński nie ma doświadczenia na stanowisku menedżerskim, nie działał do tej pory w biznesie. W latach 2006-2007 pełnił funkcję ministra skarbu państwa w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Dotychczasowy prezes paliwowej spółki Dariusz Jacek Krawiec, kierujący koncernem od września 2008 r., ma zostać odwołany w najbliższych tygodniach. Jak wynika z IX edycji rankingu "CE TOP 500" Orlen to lider pod względem przychodów wśród największych firm w Europie Środkowej. Zysk grupy w III kwartale, przed odsetkami, opodatkowaniem i amortyzacją oraz przed odpisem wartości czeskich aktywów petrochemicznych Unipetrolu w wysokości 0,1 mld zł, wyniósł 2,1 mld zł. Zysk netto wyniósł w tym czasie 0,9 mld zł.
Energetyczne rewolucje
Minister Skarbu Państwa Dawid Jackiewicz zadecydował już o kolejnych zmianach personalnych. Pojawiają się już nazwiska na objęcie stanowisk prezesów dwóch spółek energetycznych - Energa i Enea. Gazeta informuje, że nowi prezesi przejmą swoje nowe funkcje już w poniedziałek. Na ten właśnie dzień ustalono zebrania rady nadzorczej w obydwu spółkach. W agendach spotkań pojawiają się zmiany w zarządzie.
Prezes Energi Andrzej Tersa według "PB" ma zostać odwołany, może też otrzymać prośbę o złożenie dymisji. Obowiązki od niego przejąć może Roman Pionkowski, który ma niemal 25-letnim doświadczenie w sektorze.
Energa przeżywa teraz trudny czas na giełdzie. Od początku roku wartość udziałów Energi należących do Skarbu Państwa zmniejszyła się o 2 mld zł. Wczoraj przed południem kurs spadał ponad 2 proc. do 12,5 zł. Wynik ten jest najgorszy od czasu, kiedy dwa lata temu spółka zawitała na giełdę.
Eneę także czekają zmiany. Ta trzecia co do wielkości firma energetyczna w kraju może spodziewać się zmian w zarządzie. Dotychczasowy prezes Krzysztof Zamasz prawdopodobnie także pożegna się ze swoim stanowiskiem. Zastąpi go prawdopodobnie Wiesław Posik, który miejsce w radzie nadzorczej spółki grzeje od niedawna - Skarb Państwa wprowadził go tam bowiem przedwczoraj.
Narazie nie mówi się jeszcze głośno o zmianach w innych spółkach takich jak Tauron, PGE czy PGNiG. Walne zgromadzenie zapowiedziano na 29. grudnia.
Bezkrólewie na giełdzie
Wczoraj rezygnację ze stanowiska Giełdy Papierów Wartościowych złożył Paweł Tamborski. Pełnienie swojej funkcji ma zakończyć z dniem 31 grudnia 2015 r.
"Giełda i rynek kapitałowy potrzebują dziś stabilności i przewidywalności. Polskie firmy powinny mieć łatwy dostęp do kapitału, żeby mogły się rozwijać i stanowić o sile polskiej gospodarki. Z mojego wieloletniego doświadczenia zawodowego wynika, że w relacjach zarząd spółki - akcjonariusze najważniejsze jest zaufanie. Nigdy nie byłem politykiem. W MSP pojawiłem się jako ekspert z rynku. Byłem dumny i dalej jestem, że swoje doświadczenia zawodowe mogłem wykorzystać dla Polski. Nie chciałbym dziś, aby giełda była uwikłana w gry polityczne" - napisał Paweł Tamborski w oświadczeniu. Przyczyn jego odejścia upatruje się w niepewności, jaka teraz panuje na rynkach. WIG20 wczoraj zanotowała spadki największe od sześciu lat. - Mogę jedynie przypuszczać, że dymisja Pawła Tamborskiego to wyraz protestu przeciwko temu, co się dzieje na giełdzie. Różne zapowiedzi polityczne i utrzymująca się potworna niepewność powodują to, że w tej chwili WIG20 traci 20 proc. Nie są to cudowne wyniki - powiedział Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion.
PKP bez prezesa i z inną radą nadzorczą
Z kierowania Grupą PKP zrezygnował na początku tego tygodnia także Jakub Karnowski. W krok za nim ruszył członek zarządu spółki Piotr Ciżkowicz. "Mamy nadzieję, że pozytywne zmiany na polskiej kolei będą kontynuowane. Deklarujemy nowemu kierownictwu Grupy PKP pełne wsparcie w przekazaniu doświadczeń z ostatnich lat, gdyż przed polską koleją jeszcze dużo wyzwań" - pisali we wspólnie wydanym oświadczeniu Karnowski i Ciżkowicz, nie informując jednak o powodach odejścia, choć obaj zrezygnowali ze skutkiem natychmiastowym.
Minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk odwołał zaś z Rady Nadzorczej PKP wiceprzewodniczącego oraz kilku jej członków. Nowym przewodniczącym Rady został Mirosław Chaberek, świeżo powołany w jej skład. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Giełda jest wrażliwa
- GPW rozczarowuje bardziej niż Mario Draghi na wczorajszej konferencji prasowej - komentuje redaktor rynkowy tvn24bis.pl Jakub Tomaszewski. Rozczarowaniem są nie tyle same spadki, ile to, że sytuacja na warszawskim parkiecie wyraźnie odbiega od tego, co dzieje się na giełdach w regionie.
- Najbardziej widoczne było to na początku wczorajszej sesji, kiedy europejskie giełdy w oczekiwaniu na dane z ECB, pozostawały ożywione. Tymczasem Warszawa nie przejawiała nawet drobnego optymizmu - podkreślał redaktor Tomaszewski.
Natomiast kiedy rynki zawiedzione wydarzeniami w strefie euro zaczęły spadać, warszawski parkiet wydawał się nie reagować na te informacje i o godz. 13:45 w reakcji na słabsze cięcie stopy proc. delikatnie nawet zyskał, podczas gdy na przykład Berlin i Londyn istotnie traciły. Początek konferencji prasowej o godz. 14:30 równie nieznacznie zarysował się na wykresie WIG20 o wiele słabszymi spadkami niż na innych giełdach. - W tym miejscu można postawić pytanie, czy indeks w ogóle zareagował na wydarzenia w strefie euro, czy raczej pociągnęły go w dół wydarzenia na jego krajowym podwórku, czyli postawienie kropki nad "i", a właściwie nad podatkiem bankowym i dla ubezpieczycieli, a także roszady z prezesami spółek Skarbu Państwa handlowanymi na giełdzie? - pyta Tomaszewski.
Autor: ag//km / Źródło: tvn24bis.pl