- Rozwój kraju nie może być skoncentrowany w kilku metropoliach, wrócimy do polityki wyrównywania szans i zrównoważonego rozwoju – podkreślała w środę w expose premier Beata Szydło. Zapowiedziała m.in. wzrost emerytur i debatę o systemie emerytalnym.
- Rozwój kraju nie może być skoncentrowany w kilku metropoliach, musi dotyczyć obszaru całego kraju. (…) Wrócimy do polityki wyrównywania szans, wrócimy do polityki zrównoważonego rozwoju – powiedziała szefowa rządu w Sejmie.
Zrównanie różnic między miastem a wsią
- Chcemy, by równe szanse mieli wszyscy, bez względu na to, czy mieszkają w małych, czy dużych miejscowościach, na północy, na południu, na wschodzie czy zachodzie naszej ojczyzny. Żeby każdy miał równe szanse bez względu na to, czy urodził się na terenach popegeerowskich czy w Warszawie, bez względu na to, jaki jest w tej chwili jego status – mówiła Szydło.
- Chcemy, by na Śląsku znów biło serce polskiego przemysłu. Chcemy, by rozkwitała Łódź. (…) Nie dokonamy tych zmian z dnia na dzień ani z roku na rok, ale trzeba te sprawy postawić i trzeba je podjąć. Nie trzeba się bać podejmowania trudnych decyzji – podkreślała.
Podwyżka emerytur - zwłaszcza najniższych
Szydło wskazywała, że wielkim wyzwaniem jest sprawa niskich emerytur. Zapowiedziała, że jej rząd będzie dążył do ich podnoszenia, w szczególności jeśli chodzi o emerytury najniższe, niepozwalające na zaspokojenie podstawowych potrzeb. - Możliwości zaspokojenia przez państwo godnego życia starszemu pokoleniu uwarunkowane są głównie poziomem PKB. Mechanizmy gromadzenia środków na te cele to w istocie kwestia techniczna. W dłużej perspektywie czeka nas poważna debata na temat systemu emerytalnego – powiedziała szefowa rządu. Jak zaznaczyła, decyzja będzie należała do obywateli.
-Będziemy pytać obywateli we wszystkich ważnych dla nich sprawach – zapowiedziała.
Autor: ag / Źródło: PAP