Według ostatnich danych, suszą zostało dotknięte 220 tys. gospodarstw i 2 mln ha upraw rolnych, a komisje szacujące straty w gospodarstwach rolnych oceniły je na 1,5 mld zł - poinformował resort rolnictwa.
Według zapowiedzi ministra rolnictwa Marka Sawickiego, komisje szacujące straty powinny zakończyć prace do 30 września br. Także do końca tego miesiąca będą przyjmowane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wnioski od rolników z tytułu strat poniesionych w wyniku wystąpienia suszy. Rząd przeznaczył na ten cel 450 mln zł. Maksymalna wysokość pomocy wynosi 800 zł/ha owocujących drzew i krzewów owocowych oraz do 400 zł na hektar pozostałych upraw rolnych. Te kwoty będą pomniejszone o 50 proc. w przypadku, gdyby rolnik nie ubezpieczył przynajmniej połowy swoich upraw. Wypłaty pieniędzy zapowiedziano już w październiku. Minister przekonywał w ostatnim czasie na konferencjach prasowych, że rządowa pomoc nie zrekompensuje strat rolnikom i raczej ma ona charakter socjalny. Szef resortu informował też dziennikarzy, że liczy na dodatkową pomoc z UE.
Niewielka pomoc z UE
We wtorek w Luksemburgu na nieformalnym spotkaniu unijnych ministrów rolnictwa zapadła decyzja o podziale środków przeznaczonych na wsparcie unijnych rolników. Z puli 500 mln euro Polska dostała niecałe 29 mln euro, dwa razy mniej niż Niemcy czy Francja. O podziale tych pieniędzy każdy kraj będzie mógł zdecydować samodzielnie. Sawicki zapowiadał wcześniej, że z unijnych środków będzie chciał przede wszystkim pomóc producentom mleka. Minister Marek Sawicki wyraził swoje rozczarowanie z powodu nieuwzględnienia przez Komisję Europejską skutków suszy - poinformował resort rolnictwa we wtorkowym komunikacie. "Polska otrzymała pomoc w wysokości 28,95 mln euro. Wprawdzie tylko cztery państwa otrzymały większe fundusze, ale naszym zdaniem nie rozwiązuje to problemu polskich rolników" - czytamy w piśmie ministerstwa rolnictwa. - Wsparcie dla rolników poszkodowanych przez suszę powinno powiększyć narodową kopertę pomocy dla Polski i pozostałych państw, które ucierpiały przez tę klęskę żywiołową – mówił w Luksemburgu Sawicki.
Gdzie najgorzej?
Najwięcej gospodarstw zostało dotkniętych suszą w województwach: mazowieckim, lubelskim i podlaskim, czyli tam,gdzie niedobór wody był najbardziej dotkliwy dla roślin i najdłużej się utrzymywał. W ostatnich dniach - jak podał Instytut Uprawy Roślin, Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) - zagrożenie suszą zmniejszyło się na skutek wystąpienia opadów. Obecnie największy deficyt wody odnotowuje się na Opolszczyźnie i na Dolnym Śląsku.
Materiał Faktów z 25 sierpnia:
Autor: //bgr / Źródło: PAP