Najpierw telefon z zaproszeniem na bezpłatne badanie zdrowia, a potem oferta wykupienia abonamentu medycznego nawet za kilka tysięcy złotych. Seniorzy często ulegają przedsiębiorcom stosującym nieuczciwe praktyki. Jak działają tacy przedsiębiorcy i jak się przed nimi chronić wyjaśniali goście programu "Biznes dla Ludzi" TVN24 BiS.
Jak mówiła w programie "Biznes dla Ludzi" TVN24 BiS Małgorzata Rothert, Miejski Rzecznik Konsumentów w Warszawie firmy wabią klientów bezpłatnymi badaniami stanu zdrowia, które w rzeczywistości nie są badaniami, bo nie są przeprowadzane w odpowiedni sposób.
Abonament za kilka tysięcy złotych
Kolejnym krokiem jest oferta zakupu abonamentu medycznego. Małgorzata Rothert podała przykład firmy, która oferuje wykupienie abonamentu za 7,8 tys. złotych za cztery lata obowiązywania umowy. Konsument nie może od niej odstąpić bez ważnej przyczyny.
- Jeżeli odstąpi, to płaci karę umowna - mówiła rzeczniczka konsumentów.
Z jej wypowiedzi wynika, że takie oferty najczęściej kierowane są do osób starszych. - Jak obserwujemy średnia wieku jest powyżej 80 lat - mówiła.
Mateusz Sokołowski, prawnik w Federacji Konsumentów tłumaczył w rozmowie z Robertem Stanilewiczem, że nie chodzi tylko o sprzedaż usług medycznych, ale też różnych towarów. - To pokazuje jak duży jest ten rynek i jak dużo zagrożeń dla osób starszych tutaj występuje - ocenił Sokołowski.
Kontrole UOKiK
Sprzedażą towarów podczas tzw. pokazów od dawna interesuje się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Pod koniec marca urząd wszczął postępowanie wyjaśniające wobec spółki, na którą skarżyli się seniorzy z kilku polskich miast.
Twierdzą, że zapraszani byli na badania, a w rzeczywistości zawierali umowy na usługi medyczne. Seniorzy utrzymują, że zostali wprowadzeni w błąd - wielu z nich było przekonanych, że wizyta skończy się tylko badaniem i nie będą musieli niczego kupować.
Zdaniem Mateusza Sokołowskiego w takich przypadkach dochodzi do kilku nieprawidłowości. Chodzi m.in. o niedopełniania obowiązków informacyjnych.
- Konsument przychodząc na dane spotkanie myśli, ze jest to spotkanie informacyjne, medyczne, a na koniec wychodzi z umową na kilka tysięcy złotych - mówił Sokołowski.
- Po drugie, jest to niewydawanie pełnej dokumentacji. Konsument bardzo często przychodzi do nas z tym problemem i ma jedną stronę umowy, a w załącznikach powinien dostać m.in. wzór odstąpienia od umowy, ogólne warunki umowy - tłumaczy Sokołowski i dodaje, że trzecim zarzutem jest wprowadzanie konsumentów w błąd.
Odstąpienie od umowy
Małgorzata Rothert przypominała natomiast, że umowa zawarta na takim spotkaniu jest najczęściej umową zawartą poza lokalem przedsiębiorstwa. - Możemy od niej odstąpić bez podania przyczyny, nie musimy z niczego się tłumaczyć - mówiła miejska rzeczniczka konsumentów w Warszawskie.
Mamy na to dwa tygodnie.
Autor: ps//sta / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock